Zakończył się drugi dzień zmagań na odcinkach specjalnych w Drawsku Pomorskim. Tłumy kibiców miały okazję zobaczyć rywalizację takich legend jak Krzysztof Hołowczyc czy lidera rajdu- Jakuba Przygońskiego oraz załóg RMF4RACING Team.

REKLAMA

Za nami ponad 450 km emocjonującego rajdu BAJA POLAND. Rajdowcy dwukrotnie pokonali dziś odcinek specjalny zlokalizowany na wojskowym poligonie w Drawsku Pomorskim.

Po starcie z 9. miejsca, załoga RMF 4RACING Team, w składzie Rafał Płuciennik i Aleksander Szandrowski, dzięki szybkiej i równej jeździe, konsekwentnie pięła się w klasyfikacji generalnej. Szczęście skończyło się jednak w końcowej fazie drugiego odcinka. Awaria samochodu uniemożliwiła rajdowcom kontynuowanie zmagań i załoga ostatecznie wycofała się z rajdu.

Jesteśmy po drugim, decydującym dniu rajdu BAJA POLAND. Były to dwa długie odcinki po 220 km, zaczęliśmy od 9 miejsca w grupie i 27 w generalnej klasyfikacji. Dziś po pierwszym odcinku byliśmy 1 w grupie TH i na 10 w generalce. Na drugi odcinek ruszyliśmy z nadzieją na zwycięstwo. Do 165 km wyraźnie prowadziliśmy, ale awaria samochodu nas wyeliminowała. Taki urok rajdów, raz się wygrywa raz nie. Nasza druga załoga Krzysiek z Olą są na 2 miejscu w grupie TH, trzymamy kciuki i zobaczymy jak ten rajd się dla nich skończy - komentuje pilot Rafał Płuciennik.

Druga załoga RMF 4RACING Team, w składzie Krzysztof Biegun i Aleksandra Kujawa zakończyła dwa dzisiejsze odcinki na 2 lokacie w grupie TH i 9 pozycji w klasyfikacji generalnej.