Joao Havelange zrezygnował z członkostwa w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim (MKOl). 95-letni Brazylijczyk miał najdłuższy staż w tym gremium - zasiadał w nim od 1963 roku.
Według AP, która powołała się na anonimowe źródło dobrze zorientowane w sprawie, Havelange złożył rezygnację listownie w czwartek, a władze MKOl chciały jak najdłużej zachować tę sprawę w tajemnicy.
Brazylijczykowi, byłemu szefowi Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej (FIFA), groziło wykluczenie z grona członków MKOl w związku ze skandalem korupcyjnym, w który miał być zaangażowany. Miał otrzymać milion dolarów łapówki od firmy marketingowej ISL, która posiadała prawa telewizyjne do mistrzostw świata, ale zbankrutowała w 2001 roku z długami rzędu 300 mln dolarów. Zdaniem agencji AP, groziło mu dwuletnie zawieszenie, bądź nawet usunięcie z grona członków MKOl. W przypadku jego rezygnacji, kara stanie się bezpodstawna.
Zarzuty mają dotyczyć też, ale w mniejszym stopniu, prezydenta Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) Lamine Diacka z Senegalu oraz kierującego futbolem w Afryce Kameruńczykowi Issie Hayatou. Obaj mieli przyjąć pieniądze od ISL, ale w tym czasie nie byli jeszcze członkami MKOl.
Decyzję w ich sprawie w najbliższych dniach ma podjąć Komisja Etyczna MKOl.
Havelange, olimpijczyk w pływaniu i piłce wodnej, przez 24 lata kierował FIFA. W 1998 roku zastąpił go Szwajcar Joseph Blatter, a Brazylijczyk pozostał honorowym prezydentem.