Nie milkną echa emocjonującej końcówki ćwierćfinałowego meczu Ligi Mistrzów między Realem Madryt, a Juventusem Turyn. W doliczonym czasie gry angielski sędzia Michael Oliver podyktował dla drużyny „Królewskich” rzut karny i wyrzucił z boiska bramkarza „Starej Damy” Ginaluigiego Buffona. Karnego wykorzystał Cristiano Ronaldo i dzięki temu zapewnił Realowi awans do półfinału.

REKLAMA

Swojej złości i rozgoryczenia po meczu nie krył bramkarz gości Gianluigi Buffon. Angielski sędzia Michael Oliver w doliczonym czasie gry przy wyniku 3:0 dla Juventusu Turyn oznaczającym dogrywkę, podyktował rzut karny dla Realu. Buffon miał do niego pretensje, za co został ukarany czerwoną kartka i musiał opuścić boisko. Na placu gry pojawił się Wojciech Szczęsny, ale polski bramkarz nie zdołał obronić strzału Cristiano Ronaldo i to zapewniło awans drużynie "Królewskich".

Definite penalty for Real Madrid? Or way too harsh on Juventus? Ronaldo with the goal to put Real through. Red card for Buffon. Sent off in quite possibly his last Champions League game. Mental. pic.twitter.com/iPZIl5X6vg

alex_rowell11 kwietnia 2018

To była jedna dziesiąta karnego i wątpliwa sytuacja. Nie możesz przyznać karnego w takim momencie - mówił Buffon.

Zespół dał z siebie wszystko, ale człowiek może niszczyć takie sny pod koniec niezwykłego powrotu. Najwyraźniej nie możesz mieć serca w klatce piersiowej, ale kosz na śmieci. Jeżeli jesteś taka postacią, to możesz usiąść na trybunach z żoną i dziećmi, pić Sprite, jeść chipsy, a nie sędziować takiego meczu. Jeżeli dyktujesz takiego karnego, to oznacza, że nie wiesz, gdzie jesteś, z jakimi drużynami przebywasz na boisku - mówił o Michaelu Olivierze Buffon.

Włoski bramkarz przyznał, że Real zasłużył na awans, ale mimo to jest dumny ze swojej drużyny.

Wiedzieliśmy, że mamy 0,0000005% szans na awans, ale jestem dumny z tego, że jestem częścią tego zespołu, który tak grał i dawał z siebie wszystko, Teraz jest żal i gniew - powiedział bramkarz, dla którego to był prawdopodobnie ostatni mecz w Lidze Mistrzów. Legenda "Starej Damy" planuje po tym sezonie zakończyć karierę.

Zawiodłem drużynę, zostawiając ją w osłabieniu, ale obiektywnie Real zasłużył na zwycięstwo, Uścisnęliśmy sobie ręce i ruszyliśmy dalej. Będziemy wściekli wychodząc w ten weekend na boisko w rozgrywkach ligowych - zakończył Buffon.

When the emotions settle, respect and class returns. Dont let Buffons final moments of this tie be a decider on how you view a legend of the game we know and love. Buffon will forever remain one of the greats. pic.twitter.com/rzHs7BqhfV

XavsFutbol11 kwietnia 2018

Włoski bramkarz ani razu w swojej 23-letniej karierze nie wybrał Ligi Mistrzów, choć trzykrotnie grał z Juventusem w finale tych rozgrywek.

W środę do półfinału Ligi Mistrzów awans zapewnił sobie Bayern Monachium, który bezbramkowo zremisował z FC Sevillą. Dzień wcześniej do najlepszej czwórki rozgrywek weszli FC Liverpool i AS Roma.

(ag)