​Marit Bjoergen, wielokrotna mistrzyni olimpijska i świata, wygrała w sobotę w Lygna narciarski bieg łączony na dystansie 2x7,5 km podczas mistrzostw Norwegii z przewagą prawie półtorej minuty nad Heidi Weng. Trzecia była Maiken Caspersen Falla.

REKLAMA

To już jej 19. złoty medal mistrzostw kraju. Według miejscowych komentatorów, dominacja Bjoergen była tak wyraźna, że medal podczas mistrzostw świata w Lahti, które odbędą się w dniach 22 lutego - 5 marca, jest raczej pewny.

Zaraz po starcie Bjoergen nadała takie tempo, że stawka zaczęła się rwać po kilkuset metrach, a po dwóch kilometrach odpadła druga najsilniejsza biegaczka Heidi Weng, która na mecie odnotowała ogromną stratę, aż minutę i 22 sekundy - skomentował Fredrik Aukland, ekspert od biegów narciarskich w telewizyjnym kanale NRK.

Według dziennika "Verdens Gang", Bjoergen "tańczyła na nartach, podczas gdy jej rywalki nimi wiosłowały".

Z podobną przewagą Bjoergen zdeklasowała przeciwniczki na 10 km klasykiem.

Norweskie media odnotowały też jednak "równoległą próbę sił na odległość" i zwycięstwo Justyny Kowalczyk na tym samym dystansie podczas zawodów Pucharu Świata w PyeongChang - jak podkreślono - "z podobnym szalonym tempem oraz podobną przewagą podczas zmiany nart w połowie biegu i na mecie".

Dziennik "Aftenposten" skomentował, że weteranka z Polski wygrała w Korei w podobnym stylu, jak Bjoergen w Norwegii. "Szybko odjechała rywalkom i ani razu się nie odwróciła, aby sprawdzić przewagę. Było to jej pierwsze od trzech lata zwycięstwo PŚ" - zauważono.

Zdaniem "Dagbladet" Kowalczyk wygrała w świetnym stylu i odnotowała pierwsze od dawna upragnione zwycięstwo w PŚ.

Ekspert NRK Torgeir Bjoern wyjaśnił, że Polka rzadko już biega techniką dowolną, lecz podkreślił, że "klasyczna część biegu była w wykonaniu Kowalczyk jedną z najlepszych tej zimy i wręcz niewiarygodnie świetna".

Kowalczyk zmierzy się z Bjoergen w MŚ w Lahti na 10 km techniką klasyczną.

(łł)