Nowy i stary szkoleniowiec Wisły Kraków pojawili się na tej samej konferencji prasowej, ale nie przy jednym stole. Niezaproszony Henryk Kasperczak popijając kawę przysłuchiwał się prezentacji Wernera Liczki.

REKLAMA

Obecność Kasperczaka mocno zirytowała prezesa Wisły Janusza Basałaja: To wygląda na grę, komedię, serial brazylijski, no trudno.

Byłem zaskoczony przedstawieniem nowego trenera klubu, dlatego że do dziś mam tą funkcję, bo jestem trenerem i menadżerem klubu - mówi Henryk Kasperczak. Posłuchaj: