W wieku 54 lat zmarł w nocy słynny hiszpański golfista Severiano Ballesteros. O śmierci sportowca poinformowała jego rodzina.

W październiku 2008 roku Ballesteros zasłabł na lotnisku w Madrycie i trafił do szpitala. U Hiszpana wykryto wtedy guza mózgu, był czterokrotnie operowany. Po ostatnim zabiegu wrócił do swojego domu w Pedrenie. Kilka dni temu jego stan znacznie się pogorszył, oddychał przy pomocy respiratora.

Ballesteros to były lider światowego rankingu, pięciokrotny triumfator imprez Wielkiego Szlema. W sumie wygrał 87 turniejów, z czego 50 z cyklu European Tour. Pięciokrotnie sięgnął z drużyną Europy po prestiżowe trofeum Ryder Cup, w którym najlepsi gracze ze Starego Kontynentu konkurują z Amerykanami. Karierę przerwał w 2007 roku w wyniku przewlekłej kontuzji pleców.

Seve to geniusz, jeden z zaledwie kilku w tej dyscyplinie sportu. W trakcie gry potrafił wyjść z największych opresji. Nawet najtrudniejsze zagrania dla niego były dziecinnie proste - wspomina Ballesterosa dwukrotny zwycięzca golfowego turnieju masters, Ben Crenshaw.