W wieku 97 lat zmarł najstarszy polski olimpijczyk, narciarz, uczestnik zimowych igrzysk w Garmisch-Partenkirchen w 1936 roku - Marian Woyna-Orlewicz. Od 1949 roku był trenerem, wychował m.in. pierwszego polskiego medalistę zimowych igrzysk - Franciszka Gąsienicę-Gronia, który w 1956 roku w Cortina d'Ampezzo zajął trzecie miejsce w kombinacji norweskiej. Uroczystości pogrzebowe odbędą się sobotę w Zakopanem.

Prócz igrzysk w Ga-Pa Marian Woyna-Orlewicz startował m.in. w mistrzostwach świata w 1935 i 1939 roku. Był akademickim mistrzem świata w Zell am See w Austrii (1937) i wicemistrzem w Trondheim/Lillehammer (1939). Po zakończeniu kariery sportowej został szkoleniowcem polskich klasyków i osiągnął jako trener wiele sukcesów - przypomniał Wojciech Szatkowski, autor książki "Od Marusarza do Małysza".

Marian Woyna-Orlewicz urodził się 5 października 1913 roku w Wadowicach. W Zakopanem mieszkał od 1918 roku. Od 1929 roku był zawodnikiem powstałej trzy lata wcześniej zakopiańskiej sekcji narciarskiej krakowskiego klubu Wisła.

Startował do 1949 r., następnie poświęcił się karierze trenerskiej. Przygotowywał reprezentację polskich narciarzy klasycznych na zimowej igrzyska olimpijskie w St. Moritz (1948), Oslo (1952), Cortina d Ampezzo (1956), Squaw Valley (1960) i Innsbrucku (1964).