Siatkarze Zaksy Kędzierzyn-Koźle pokonali francuski zespół Tours VB 3:0 (26:24, 25:19, 25:16) w inauguracyjnym występie w grupie C Ligi Mistrzów. W środę swój pierwszy mecz rozegra PGE Skra. Rywalem drużyny z Bełchatowa będzie Fenerbahce Stambuł.

Pierwsze fragmenty gry pozwalały wierzyć, że to Zaksa będzie kontrolować spotkanie. Precyzyjne ataki Jurija Gladyra czy blok Marcina Możdżonka i Pawła Zagumnego dały siatkarzom z Kędzierzyna-Koźla trzypunktowe prowadzenie. Goście odrobili jednak straty, ale wyrównać udało się Francuzom dopiero tuż przed drugą przerwą techniczną (15:15).

W końcówce seta zrobiło się nerwowo. Asem serwisowym popisał się Niemiec Marcus Popp, potem Michał Ruciak został zablokowany i przewaga gospodarzy zmniejszyła się do jednego punktu. Pierwsza piłka setowa zakończyła się długą wymianą na niekorzyść Zaksy, a potem był as Konecnego na 24:24. Ostatnie słowo należało jednak do polskiego zespołu, a wynik partii na 26:24 ustalił francuski atakujący Antonin Rouzier.

Na początku drugiej, górą byli mistrzowie Francji. Sytuacja odwróciła się dopiero przy 14. punkcie zdobytym blokiem na Kamilu Baranku. Dobrą obroną wykazali się wtedy Rouzier i Możdżonek. Po chwili zrobiło się 16:14 dla Zaksy i jej przewaga rosła, m.in. Rouzier popisał się asem. Seta zakończył skuteczny blok duetu Możdżonek-Zagumny.

Trzeci set okazał się ostatnim. Podopieczni trenera Daniela Castellaniego szybko odskoczyli na kilka punktów i do końca kontrolowali grę. Davida Konecnego zablokowali m.in. Możdżonek i Brazylijczyk Felipe Fonteles. Potem czeski bombardier Tours zaserwował w siatkę, a błędy w zagrywce zdarzały się i jego kolegom. Tymczasem Rouzier nie mylił się w ataku i Zaksa zyskała sześciopunktową przewagę. Skończyło się 25:16 i 3:0.

PGE Skra rozegra pierwszy mecz w środę

W środę na parkiet wyjdą siatkarze PGE Skry, którzy zmierzą się z tureckim Fenerbahce. Nie możemy się już doczekać tego meczu. Po drugiej stronie siatki będą zawodnicy, którzy na pewno zechcą przeciwstawić się nam, ale nasza drużyna z każdym spotkaniem zaczyna funkcjonować coraz lepiej. Musimy się jednak w pełni skoncentrować i dać z siebie wszystko, by wygrać. Przystąpimy do pojedynku z pełną determinacją - powiedział kapitan PGE Skry Mariusz Wlazły na przedmeczowej konferencji prasowej w Łodzi.

Wicemistrz Polski w minionym tygodniu zakończył 10-dniowy pobyt w Katarze, gdzie zajął trzecie miejsce w klubowych mistrzostwach świata. Zdaniem trenera Jacka Nawrockiego, podróż i pięć spotkań w Katarze nie powinny mieć jednak wpływu na fizyczną dyspozycję zespołu w środowym meczu LM. Fizycznie nie powinniśmy mieć problemów. Dużo więcej będzie zależeć od psychiki. Musimy już zapomnieć o Katarze i skupić się wyłącznie na meczu z Fenerbahce. To kolejny zespół, który pretenduje do tego, by odegrać jedną z ważniejszych ról w Europie. Nie na darmo są tam Bjelica, Cernic, Marshall czy Milijkovic. Jutrzejszy pojedynek to bardzo trudne wyzwanie dla naszego zespołu, który dopiero się rodzi - powiedział Nawrocki.

Mecz rozpocznie się o 18 w Atlas Arenie w Łodzi.