Wyrzucenie z ekstraklasy, 10 punktów ujemnych na starcie sezonu i 100 tysiecy złotych grzywny - to kara dla piłkarskiego mistrza Polski Zagłębia Lubin. O karze za udział w futbolowej aferze korupcyjnej, poinformował szef Wydziału Dyscypliny PZPN Michał Tomczak.

Prezes Zagłębia Lubin Robert Pietryszyn jest zdesperowany i gotów iść na wojnę z PZPN. Członkowie Wydziału Dyscypliny wzięli do ręki nóż sprężynowy, weszli do ciemnego zaułku i zadźgali Zagłębie - powiedział Pietryszyn. Kary nałożonej przez WD nie przyjmuje i zapowiada odwołanie – nawet do światowej centrali piłkarskiej. Największy żal ma o – jego zdaniem – niepoważne traktowanie.

Dowody na korupcję w lubińskim klubie są. Samo Zagłębie ukarało już byłego dyrektora Jerzego Fiutowskiego za ustawianie meczów. Pietryszyn uważa więc ze ujemne punkty były by jako kara zupełnie wystarczające.

Zagłębie Lubin to kolejny klub, który został ukarany za ustawianie wyników meczów piłkarskich.

Wcześniej kary nałożono na siedem drużyn: Arka Gdynia, Górnik Łęczna, Zagłębie Sosnowiec i Widzew Łódź zdegradowano z pierwszej ligi, KSZO Ostrowiec Św. i Górnik Polkowice - z drugiej, a drugoligowemu Podbeskidziu Bielsko-Biała odjęto punkty.