Wielkiego pecha miał brazylijski bramkarz Interu Mediolan, Julio Cesar, który późnym wieczorem w niedzielę miał wypadek. Piłkarz podróżujący swoim lamborghini zderzył się w okolicach stadionu San Siro z innym samochodem. Co prawda, golkiper nie doznał poważniejszych obrażeń, ale najprawdopodobniej nie wystąpi w środowym meczu Ligi Mistrzów z Chelsea Londyn.

Kiedy szkoleniowiec Interu Mediolan, Jose Mourinho zobaczył zawodnika na poniedziałkowym treningu z wielkim siniakiem na twarzy, od razu dał mu wolne. Nie wiadomo, czy Brazylijczyk wykuruje się do środy. Jeśli tak się nie stanie, trener będzie miał wielki ból głowy, gdyż Cesar jest filarem "Nerazzurrich".

W tym sezonie bramkarz rozegrał 25 spotkań ligowych i 6 w europejskich pucharach. Jego zmiennikiem jest Francesco Toldo.