Słynny amerykański bokser Mike Tyson we wrześniu na trzy dni przyjedzie do Polski. Promotor Tomasz Babiloński, który zajmuje się organizacją przyjazdu i pobytu byłego mistrza świata wagi ciężkiej, zapewnił, że wkrótce zostanie podpisany kontrakt z pięściarzem.

Do spotkania z Tysonem i jego menedżerem doszło kilka dni temu w Pradze, gdzie gościł "Żelazny Mike". Początkowo rozbieżności finansowe były duże, ale po kolejnych wymianach telefonów i maili bardzo zbliżyliśmy swoje stanowiska. Prawdopodobnie parafowanie umowy nastąpi w terminie do dwóch-trzech tygodni - powiedział Babiloński, prywatnie szwagier Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka, który w sobotę będzie bronił pasa mistrza świata federacji WBC w kategorii junior ciężkiej.

Pierwszy w historii przyjazd Tysona do Polski, w dniach 8-10 września, chcemy połączyć z galą pięściarską, do której dojdzie w Warszawie, Łodzi lub w którymś ze śląskich miast. Plan jest taki, że w pojedynku wieczoru, w wadze półciężkiej, spotkaliby się Paweł Głażewski z Aleksym Kuziemskim - dodaje Babiloński.

Zgodnie ze wstępną umową, wraz z "Bestią" przylecą cztery osoby. "Tyson będzie podróżował, w obie strony, nie ze Stanów Zjednoczonych, tylko z Anglii, co znacznie obniży koszty organizacyjne. Wraz z menedżerem zgodził się jedynie na dwa bilety w klasie biznes i trzy w ekonomicznej. To również świadczy o tym, że chce zobaczyć Polskę - stwierdził organizator przyjazdu pięściarza do Polski.

45-letni Tyson, ojciec ośmiorga dzieci, jest ikoną boksu, najmłodszym czempionem wagi ciężkiej (zdobył pas w wieku zaledwie 20 lat). Imponował swymi umiejętnościami w ringu, ale też szokował świat także poza nim. Za gwałt spędził kilka lat w więzieniu.