Trener piłkarskiej reprezentacji Litwy uważa, że to Polska będzie faworytem towarzyskiego meczu, który rozpocznie się w piątek o 17:30 na PGE Arenie. "Futbol jest w Polsce bardzo popularny i to spotkanie będzie dla nas wielkim wyzwaniem" - powiedział Igoris Pankratjevas.

Polska to bardzo silna drużyna, która ma w swoim składzie wielu znakomitych zawodników, a doping własnych kibiców sprawi, że powinna być jeszcze lepsza - stwierdził Pankratjevas na konferencji prasowej.

Polscy piłkarze grali z Litwą osiem razy - bilans jest nieznacznie korzystniejszy dla biało-czerwonych, którzy trzy spotkania wygrali, trzy zremisowali i dwa przegrali. Bilans bramek: 11-7 dla Polaków. Ostatnia potyczka rozegrana 25 marca 2011 roku w Kownie zakończyła się jednak triumfem gospodarzy 2:0.

Ten mecz to historia i na pewno nie jesteśmy faworytem piątkowego spotkania. Rywale mają w swoim składzie zawodników z najwyższej półki, jak chociażby Robert Lewandowski, ale niebezpieczeństwo może nam grozić ze strony każdego piłkarza gospodarzy. Dla nas jest to bardzo ważne spotkanie także z tego względu, że będzie to nasz ostatni sprawdzian przed rozpoczynającymi się we wrześniu eliminacjami mistrzostw Europy Francja 2016 - przyznał szkoleniowiec Litwinów.

Mimo to w meczu z biało-czerwonymi goście nie zagrają w najsilniejszym składzie. Mamy spore problemy, bo wielu naszych graczy jest kontuzjowanych. Z tego powodu nie mogliśmy powołać aż ośmiu zawodników i dlatego do Gdańska zabraliśmy kilku młodych chłopaków z ligi litewskiej. Ostatnio kilku piłkarzy zaprezentowało się z niezłej strony w meczach Pucharu Bałtyku z Finlandią oraz Łotwą i mam nadzieję, że teraz kolejni wykorzystają swoją szansę - podkreślił Pankratjevas.

Również dla ekipy trenera Adama Nawałki spotkanie na PGE Arenie będzie ostatnim testem przed zaplanowanym na 7 września inauguracyjnym spotkaniem w eliminacjach ME z Gibraltarem w Portugalii. Dzień później Litwini zmierzą się na wyjeździe z San Marino.

W kadrze Litwy na piątkowy mecz znalazło się trzech zawodników, którzy mają za sobą występy w polskiej lidze - to bramkarz Emilijus Zubas (PGE GKS Bełchatów) oraz obrońcy Vytautas Andriuskevicius (Lechia Gdańsk) i Tadas Kijanskas (Jagiellonia Białystok). Ten ostatni jest również jednym z trzech piłkarzy gości, którzy zagrali w ostatnim, wygranym 2:0 meczu z Polską.

Widzę w kadrze gospodarzy kilku znajomych, z którymi grałem w Polsce. Mamy w tym spotkaniu swoje założenia i postaramy się zaskoczyć rywali ze stałych fragmentów gry oraz z kontry. Ten mecz jest również szansą dla wielu naszych młodych zawodników, którzy mają okazję udowodnić trenerowi, że są potrzebni reprezentacji. Nie ma większego znaczenia, przeciwko komu gramy, bo w takich spotkaniach zawsze jesteśmy podwójnie umotywowani. Reprezentujemy przecież swój kraj i w piątek postaramy się osiągnąć jak najlepszy wynik - zapewnił Kijanskas.

W najnowszym rankingu FIFA Polacy zajmują 69., a Litwini 106. miejsce.

(edbie)