​Były selekcjoner reprezentacji Chile Jorge Sampaoli, obecnie trener Argentyny, już w 2015 roku przewidział, że ta drużyna nie zakwalifikuje się na przyszłoroczne mistrzostwa świata w Rosji. Szkoleniowiec narzekał na złą atmosferę i brak zaangażowania piłkarzy. Sampaoli prowadził Chile w latach 2012-16. W 2015 triumfował z tym zespołem w Copa America. Już wtedy wyrażał jednak niezadowolenie z postawy niektórych zawodników. "Mówił wtedy o tajemnicach szatni, które wyszły na jaw dopiero teraz, po tym jak Chile nie zakwalifikowało się na mundial w Rosji" - napisała agencja EFE.

​Były selekcjoner reprezentacji Chile Jorge Sampaoli, obecnie trener Argentyny, już w 2015 roku przewidział, że ta drużyna nie zakwalifikuje się na przyszłoroczne mistrzostwa świata w Rosji. Szkoleniowiec narzekał na złą atmosferę i brak zaangażowania piłkarzy. Sampaoli prowadził Chile w latach 2012-16. W 2015 triumfował z tym zespołem w Copa America. Już wtedy wyrażał jednak niezadowolenie z postawy niektórych zawodników. "Mówił wtedy o tajemnicach szatni, które wyszły na jaw dopiero teraz, po tym jak Chile nie zakwalifikowało się na mundial w Rosji" - napisała agencja EFE.
Jorge Sampaoli /JAIME ECHEVARRIE /PAP/EPA

Dziennik "Las Ultimas Noticias" opublikował szczegóły nieoficjalnej rozmowy, jaką Sampaoli odbył z grupą dziennikarzy radia "Agricultura".

Awans na MŚ w Rosji będzie bardzo trudny. Są piłkarze, którzy nie grają tak, jak powinni. Eduardo Vargas ze zgrupowania na zgrupowanie jest coraz gorszy. Matias Fernandez nie jest na poziomie, na którym chcę widzieć kadrowiczów, Maurucio Pinilla myśli w zasadzie tylko o imprezach. Żaden z nich nie sprawdzi się w eliminacjach - powiedział 57-letni obecnie szkoleniowiec.

Szczególnie krytycznie wypowiedział się o klubowym koledze Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium Arturo Vidalu.

To jest przypadek dla lekarzy specjalistów. Nie ma nad sobą kontroli. Podczas lotu powrotnego z Limy, spytał mnie, czy może napić się piwa, które kupił sobie na lotnisku. Zabroniłem mu, tłumacząc, że będą nas witać działacze. Po czym on i kilku innych otworzyli butelkę whisky... - relacjonował Sampaoli.

Także inny z gwiazdorów Chile Alexis Sanchez nie zachowywał się tak, jak życzył sobie selekcjoner.

Czasem przychodzi na śniadanie w słuchawkach, siada sam w jakimś kącie i w ogóle z nikim nie rozmawia - opowiadał argentyński szkoleniowiec.

Pochwalił za to za zachowanie poza boiskiem jednego z najbardziej brutalnie grających piłkarzy współczesnego futbolu Gary'ego Medela. On lubi się rozerwać, ale już nie pije - powiedział o podopiecznym.

Sampaoli przyznał, że atmosfera w szatni była nie najlepsza.

Claudio Bravo jest niby kapitanem, ale tak naprawdę jest tylko "twarzą", a drużyną rządzi banda imprezowiczów. Jeśli będzie tak dalej i nie nastąpią żadne poważne zmiany, wątpię, żeby Chile awansowało na MŚ w Rosji - ocenił.

Według mediów, do "bandy" należeli wówczas: Vidal, Pinilla, Gonzalo Jara, Jean Beausejour i Jorge Valdivia. Sampaoli miał już plan na poprawienie sytuacji, m.in. wprowadzenie do zespołu mniej doświadczonych zawodników: Felipe Mory, Diego Silvy, Nicolasa Castillo czy Nicolasa Maturanę. Kadra na Copa America 2016 miała być "odświeżona" w stosunku do tej na turniej rok wcześniej. Jednak w styczniu, pół roku przed turniejem, Sampaoli zrezygnował.

Jego następcy, Hiszpanowi Pizziemu, zarzucano w ostatnich tygodniach, że nie ma żadnej kontroli nad szatnią. Przed wrześniowym meczem z Paragwajem (0:3) pojawiły się doniesienia, że Vidal do rana imprezował z grupą kolegów w kasynie. Sam piłkarz wszystkiemu zaprzeczył twierdząc, że ktoś próbuje zszargać jego wizerunek.

Jednak oficjalnie wiadomo, że podczas Copa America 2015 zawodnik rozbił swoje Ferrari, prowadząc pod wpływem alkoholu po wieczorze w tym samym kasynie.

Po wtorkowej porażce z Brazylią 0:3, w wyniku której Chile spadło na szóstą pozycję i straciło szansę na awans, Pizzi podał się do dymisji. Według mediów, kandydatami na jego następców są m.in. Manuel Pellegrini, Eduardo Berizzo, Marcelo Gallardo czy Martin Lasarte.

(ph)