W piątek kolarze rywalizujący w Tour de France wjadą w Alpy - trzynasty etap poprowadzi z Saint-Etienne do Chamrousse (197,5 km) w okolicach Grenoble. Liderem wyścigu jest Włoch Vincenzo Nibali. Michał Kwiatkowski zajmuje 11. miejsce.

Dla Kwiatkowskiego, który do Nibalego traci 4.39 min., będzie to pierwszy poważniejszy sprawdzian w jeździe po górach, która dotychczas nie była jego atutem.

Zawodnicy pojadą wzdłuż doliny Rodanu, a w drugiej części etapu będą się wspinać po raz pierwszy w historii wyścigu na przełęcz Palaquit. Podjazd liczy 14 kilometrów i nie należy do szczególnie wymagających (średni kąt nachylenia 6,1 proc.). Finałowy jest dłuższy i znacznie trudniejszy (18,2 km; 7,3 proc.). Na linii mety dodatkowo wyznaczono pierwszą w tegorocznej "Wielkiej Pętli" premię górską najwyższej kategorii (tzw. poza kategorią).

Stacja narciarska Chamrousse, gdzie rozgrywano konkurencje alpejskie igrzysk olimpijskich w Grenoble w 1968 roku, po raz drugi będzie gospodarzem mety etapu Tour de France. W 2001 roku jazdę indywidualną na czas (32 km ze startem w Grenoble) wygrał Amerykanin Lance Armstrong przed Niemcem Janem Ullrichem. Obaj zostali później zdyskwalifikowani za stosowanie dopingu.

Przyjazd pierwszych kolarzy do Chamrousse (przy założeniu średniej prędkości 38 km/godz.) jest spodziewany około 17.22.