Brazylijscy podatnicy jeszcze długo będą ponosić koszty jednej z najdroższych inwestycji przed ubiegłorocznymi mistrzostwami świata w piłce nożnej. Jak obliczył dziennik "O Globo", ostatnie rachunki za stadion w Brasilii mogą być spłacone za… tysiąc lat!

Stadion imienia Manu Garrinchy wybudowano w 1974 roku. W latach 2010-2013 trwała jego modernizacja i rozbudowa, która pochłonęła 1,9 miliarda reali (900 milionów dolarów). W pierwszym roku jego eksploatacji zyski wyniosły 1,3 miliona reali.

W takim tempie odzyskiwania zainwestowanych środków - jak zauważa "O Globo" - potrzebne będą całe wieki na spłacenie stadionu. Potwierdził to zresztą oficjalnie Urząd Rachunków Publicznych w Brasilii, podając, że cała inwestycja zostanie spłacona w ciągu tysiąca lat.

Modernizacja stadionu w Brasilii kosztowała trzy razy więcej, niż pierwotnie planowano. Obiekt został oddany do użytku tuż przed Pucharem Konfederacji w 2013 roku.

Podczas ubiegłorocznego mundialu w Brasilii rozegrano siedem meczów, m.in. pojedynek o brązowy medal, w którym reprezentacja gospodarzy przegrała z Holandią 0:3.

(edbie)