Białorusin Jewhen Hutarowicz wygrał trzeci etap 67. Tour de Pologne z Sosnowca do Katowic. Dosłownie pół koła za nim na linię mety wjechał Haedo Lucas Sebastian. Żółtą koszulkę utrzyma Allan Davis, który na mecie był trzeci.

Najbardziej zawiedzionym zawodnikiem przed katowickim Spodkiem był finiszujący na drugim miejscu Argentyńczyk Lucas Sebastian Haedo. Przez dłuższą chwilę łudził się nadzieją, że zwyciężył, bo trwała analiza fotofiniszu. Okazało się, że z Hutarowiczem przegrał o grubość opony.

Etap dedykowano Franco Balleriniemu, znakomitemu włoskiemu kolarzowi, który w lutym zmarł wskutek obrażeń doznanych podczas rajdu samochodowego w Toskanii. Jak podkreślił dyrektor Tour de Pologne Czesław Lang, Ballerini był jego przyjacielem. Spotkali się pod koniec lat osiemdziesiątych w ekipie Del Tongo, u schyłku kariery Polaka. Ballerini rozpoczynał wtedy wielkie ściganie.

Z Włoch na Górny Śląsk przyjechał Paolo Bettini, następca Balleriniego na stanowisku selekcjonera reprezentacji Italii. Bettini nie ukrywał, że chciał nie tylko uczcić pamięć swego poprzednika i kolegi, ale też podpatrywać kandydatów do drużyny na mistrzostwa świata w Australii. Przed etapem "Świerszcz", bo tak był nazywany Bettini w peletonie, długo rozmawiał ze zwycięzcą ubiegłorocznego Tour de Pologne i mistrzem świata z 2008 roku Alessandro Ballanem.

Jednak to nie Włosi odegrali dziś główne role. Krótko po starcie w Sosnowcu premię lotną wygrał Belg Kenny De Haes. Na drugiej - w Siemianowicach Śląskich (27 km) - prowadziła już dwójka kolarzy, z przewagą ponad minuty nad peletonem: kolejny Belg Sebastian Rosseler i Niemiec Simon Geschke. Trzeci na tej premii finiszował Niemiec Andre Greipel, który zdobył jedną sekundę bonifikaty i został "wirtualnym" liderem wyścigu.

Na krętych rundach w Katowicach sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, ale nikomu z licznych śmiałków nie udało się uzyskać przewagi większej niż 25 sekund. Nie było to możliwe, bo tempo w peletonie nie schodziło poniżej 50 km/h.

Na ostatnim okrążeniu zaatakował triumfator z Dąbrowy Górniczej - Greipel, ale i ta akcja okazała się przedwczesna, a Niemca kosztowała sporo sił i wyeliminowała z walki o zwycięstwo. Etap kończył się długą prostą lekko z górki na ulicy Korfantego. Najlepsi sprinterzy rozwinęli na niej niesamowitą prędkość, a Hutarowicz o "błysk szprychy" - jak mawiają kolarze - wygrał z Argentyńczykiem. Etap bardzo szybki. W końcówce nie było już czym kręcić, zabrakło przełożeń. Jestem ogromnie szczęśliwy. To moje pierwsze zwycięstwo w wyścigu rangi ProTour - mówił Hutarowicz, 26-letni kolarz z Mińska.

W środę czwarty etap z Tychów do Cieszyna. Po raz pierwszy w historii wyścigu trasa poprowadzi częściowo poza granicami kraju - w Czeskim Cieszynie, gdzie znajdzie się jedna z lotnych premii.

Wyniki 3. etapu, Sosnowiec - Katowice (122 km):

1. Jauheni Hutarowicz Białoruś FDJeux 2:45.04
2. Lucas Sebastian Haedo Argentyna Saxo Bank
3. Allan Davis Australia Astana
4. Tom Veelers Holandia Skil-Shimano
5. Kenny De Haes Belgia Omega Pharma
6. Wouter Weylandt Belgia Quick Step
7. Borut Bozic Słowenia Vacansoleil
8. Robert Forster Niemcy Milram
9. Graeme Brown Australia Rabobank
10. Alexander Kristoff Norwegia BMC ten sam czas

Klasyfikacja generalna TdP:

1. Allan Davis Australia Astana - 12:53.14
2. Andre Greipel Niemcy HTC-Columbia 3s
3. Jacopo Guarnieri Włochy Liquigas 4
4. Jauheni Hutarowicz Białoruś FDJeux 4
5. Aitor Galdos Hiszpania Euskaltel 8
2. Lucas Sebastian Haedo Argentyna Saxo Bank 8
7. Błażej Janiaczyk Polska Polska-BGŻ 8
8. Michael Schaer Szwajcaria BMC 8
9. Bartłomiej Matysiak Polska Polska-BGŻ 9
10. Laszlo Bodrogi Francja Katiusza 9