Tomasz Frankowski strzelił 167. gola w swojej karierze w T-Mobile Ekstraklasie. Doświadczony napastnik Jagiellonii Białystok zapewnił swojej drużynie remis 1:1 w pierwszym z dzisiejszych spotkań. Zespół prowadzony przez Tomasza Hajtę zmierzył się w Gliwicach z Piastem.

Kibice, którzy zamiast świątecznych przygotowań wybrali wizytę na stadionie, nie mogli narzekać na brak emocji. Obejrzeli dwa gole, dwie czerwone kartki i niewykorzystany rzut karny.

Piłkarzy Piasta bojowo nastawiło trzydniowe zgrupowanie na Węgrzech, bowiem od pierwszej minuty zaatakowali z impetem. Najpierw sytuacji sam na sam z białostockim bramkarzem nie wykorzystał Tomas Docekal, potem w słupek trafił Pavol Cicman, wreszcie gola zdobył Artis Lazdins. Po jego strzale piłka po rykoszecie wpadła do siatki.

Trener gości Tomasz Hajto zareagował szybką zmianą. Na lewej obronie Lubos Hanzel "zluzował" Alexisa Norambuenę i gliwiczanom już nie było tak łatwo przedostać się pod pole karne rywali. A po ośmiu minutach snajperskie umiejętności pokazał Tomasz Frankowski. "Urwał" się obrońcom Piasta i wyrównał.

"Franek" zdobył swoją 167. bramkę w ekstraklasie. Teoretycznie zrównał się tym samym z legendą Ruchu Chorzów Gerardem Cieślikiem i obaj zajmują trzecie miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców wszech czasów polskiej ligi. Niektórzy eksperci utrzymują jednak, że w statystyce Cieślika doszło do pomyłki i ma on w dorobku jedną bramkę więcej, w sumie 168.  

Po przerwie obie drużyny wykazywały chęć na zdobycie kompletu punktów. Sytuacja gospodarzy skomplikowała się w 64. minucie, kiedy ich bramkarz Dariusz Trela tuż przed polem karnym sfaulował Tomasza Kupisza i zobaczył czerwoną kartkę. W efekcie między słupkami pojawił się rezerwowy bramkarz Jakub Szmatuła, w miejsce ofensywnego pomocnika Rubena Jurado.

Goście zepchnęli osłabionych gliwiczan do obrony, ale nie wykorzystali liczebnej przewagi. W 82. minucie siły się wyrównały, bo po faulu na Tomaszu Podgórskim do szatni odesłany został Filip Modelski. W dodatku sędzia zarządził rzut karny dla Piasta. Egzekwował go Marcin Robak, obronił Jakub Słowik. I skończyło się remisem.

Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok 1:1 (1:1)

Bramki: 1:0 Artis Lazdins (30), 1:1 Tomasz Frankowski (38).

Żółte kartki: Jagiellonia Białystok - Maciej Gajos, Filip Modelski, Michał Pazdan. Czerwone kartki: Piast Gliwice - Dariusz Trela, Jagiellonia Białystok - Filip Modelski.

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów: 3544.

Piast Gliwice: Dariusz Trela - Damian Zbozień, Adrian Klepczyński, Jan Polak, Paweł Oleksy - Pavol Cicman, Mateusz Matras, Ruben Jurado (66. Jakub Szmatuła), Artis Lazdins (80. Mariusz Zganiacz), Tomasz Podgórski - Tomas Docekal (62. Marcin Robak).

Jagiellonia Białystok: Jakub Słowik  - Filip Modelski, Adam Dźwigała, Michał Pazdan, Alexis Norambuena (32. Lubos Hanzel) - Tomasz Kupisz, Maciej Gajos, Min Kyun Kim (59. Euzebiusz Smolarek), Rafał Grzyb, Daniel Quintana - Tomasz Frankowski (86. Tomasz Bandrowski).

(MRod)