W najbliższy poniedziałek Kamil Stoch poleci F-16. Nasz skoczek wystartuje i wyląduje w poznańskiej bazie wojskowej na Krzesinach. W ten sposób spełni się złożona zaraz po igrzyskach olimpijskich obietnica ministerstwa obrony i dowództwa wojskowego lotnictwa.

Wojsko uznało, że podwójny złoty medalista igrzysk olimpijskich w Soczi zasłużył na nagrodę nie tylko za zwycięstwa, ale też za "dowody wielkiego patriotyzmu i znakomitą promocję biało-czerwonej szachownicy - znaku polskiego lotnictwa wojskowego". Stoch skakał w kasku z taką szachownicą. Istotne jest też, że na co dzień jest zawodnikiem… Wojskowego Klubu Sportowego Zakopane.

Kamil Stoch zdobył ostatniej zimy dwa złote medale w Soczi. Zdobył też Puchar Świata w Skokach Narciarskich w sezonie 2013/2014.  Teraz ósmego września odwiedzi żołnierzy 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w poznańskich Krzesinach i odbędzie, jako pasażer, lot wielozadaniowym samolotem bojowym F-16D "Jastrząb".

Przed tym lotem najlepszy obecnie skoczek narciarski przeszedł badania lotniczo-lekarskie w Wojskowym Instytucie Medyny Lotniczej w Warszawie. Tam między innymi podołał testowi tolerancji na przeciążenia w wirówce przeciążeniowej, dzięki czemu zdobył świadectwo potwierdzające "zdolność do odbycia lotu wysokomanewrowym samolotem bojowym".

Jak każde dziecko marzyłem, by zostać pilotem. Niestety, badania wykazały, że nie mam tak sokolego wzroku, jaki powinni mieć kandydaci na zawodowych pilotów. Na szczęście skoki narciarskie pozwoliły mi na częściowe spełnienie marzeń o lataniu. W przyszłości chcę odbyć kurs szybowcowy. W powietrzu, zarówno na nartach, jak i za sterami samolotu towarzyszą mi podobne emocje. Jestem zafascynowany lataniem - mówi Kamil Stoch przejęty tym, co stanie się w poniedziałek. Lot wojskowym myśliwcem był jego marzeniem. Nie sądziłem, by kiedykolwiek miało się ono spełnić. Dlatego nie mogłem uwierzyć, gdy po igrzyskach dostałem od ministerstwa obrony narodowej i dowódcy generalnego rodzajów sił zbrojnych propozycję odbycia lotu samolotem F-16. To będzie przygoda mojego życia. Jej przedsmak miałem podczas badania na wirówce w WIML. Cieszę się na spotkanie z wojskowymi lotnikami - mówi Stoch.

W imieniu wszystkich polskich lotników chcemy wyrazić uznanie Kamilowi Stochowi dla jego mistrzowskich umiejętności, a także podziękować za godne promowanie symbolu polskiego lotnictwa wojskowego: biało-czerwonej szachownicy. Po igrzyskach w Soczi wszyscy lotnicy się cieszą, że także sportowcom szachownica przynosi szczęście, a w publiczności kojarzy się z sukcesami - komentuje generał broni Lech Majewski, Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych.

(mpw)