Czterokrotny mistrz świata na krótkim torze (short track), reprezentant Korei Płd. Noh Jin-kyu zamiast walczyć o medale w Soczi stoczy najważniejszą walkę, o życie. Po tym jak złamał łokieć, badania wykazały nie tylko uraz, ale i guz nowotworowy na łopatce.

Początkowo mistrz świata z Sheffield z 2011 roku (na 1000, 1500 i 3000 m oraz w wieloboju) chciał przełożyć leczenie nowotworu po igrzyskach w Soczi, ale lekarze uznali, że jak najszybciej należy interweniować chirurgicznie i podjąć chemioterapię. Guz-naczyniak na lewej łopatce w ciągu kilku miesięcy osiągnął 13 cm.

Koreańczyk miał kłopoty z łopatką od października, gdy podczas zawodów Pucharu Świata w Szanghaju zderzył się z kanadyjskim zawodnikiem. Wówczas jednak zdiagnozowano krwiaka. Obecnie okazało się, po szczegółowych badaniach złamanej ręki, że jest to nowotwór - naczyniak.

Koreańczyk przeszedł już operację i na razie ma bardzo ograniczone możliwości ruchu lewą ręką. Lekarze dają jednak nadzieję nie tylko na wyzdrowienia, ale i kontynuację sportowej kariery przez 21-letniego łyżwiarza.

(mal)