Mecz 36. kolejki włoskiej Serie A pomiędzy Lazio Rzym a Interem Mediolan wzbudził na Półwyspie Apenińskim szereg kontrowersji. Spotkanie zakończyło się gładkim i pewnym zwycięstwem gości, które przybliżyło podopiecznych Jose Mourinho do mistrzowskiego tytułu.

W zgodnej opinii komentatorów widowisko niewiele miało wspólnego ze sportem. Claudio Ranieri, szkoleniowiec Romy, która zajęła ostatecznie drugie miejsce w walce o Scudetto jest zniesmaczony i nie zamierza odpuścić tego incydentu. Sprawą zainteresował się też prokurator Luigi De Ficchy, który zapowiada otwarcie śledztwa w tej kwestii. Jest on znanym i cenionym we Włoszech prawnikiem, który jednak woli działać z dala od dziennikarzy.

Luigi De Ficchy zapewnił fanów Serie A, że zrobi wszystko co w jego mocy, aby takie sytuacje nie miały miejsca w przyszłości. Uważa on również, że popełniono przestępstwo, o którym wiele osób wiedziało jeszcze przed pierwszym gwizdkiem spotkania. Skrupulatnie czytał wszystkie artykuły przed i po meczu, by później móc postawić diagnozę, bo jak sam wielokrotnie powtarzał - ustawianie wyników sportowych to paskudna choroba na którą nie wynaleziono jeszcze skutecznego leku.

Porażka Lazio z Interem przyczyniła się w znacznym stopniu do pozbawienia szans na mistrzostwo kraju rywala zza miedzy, Romy.