Ruch Chorzów pokonał na wyjeździe Cracovię 4:1 w spotkaniu 22. kolejki ekstraklasy. Chorzowianie udowodnili, że będą się liczyć w walce o europejskie puchary. Wynik meczu dość wiernie oddaje różnicę klas obu zespołów i ich pozycję w tabeli.

Po dzisiejszym zwycięstwie Ruch doskoczył do ścisłej czołówki - ma tyle samo punktów, co Lech Poznań i Legia Warszawa. Natomiast Cracovia po czwartej porażce w tym roku niebezpiecznie zsuwa się w okolicę strefy spadkowej.

Bohaterem meczu w Krakowie był Artur Sobiech. Napastnik Ruchu dał o sobie znać już w dziewiątej minucie, kiedy to dokładnie podał do Marcina Zająca, a ten nie miał problemów z pokonaniem Marcina Cabaja. Tuż po przerwie sam Sobiech wpisał się na listę strzelców, wykorzystując prostopadłe podanie Pulkowskiego.

Po godzinie gry było już 3:0 dla gości, a wynik podwyższył Łukasz Janoszka. Po jego silnym strzale pod poprzeczkę Cabaj nie miał najmniejszy szans. W 82. minucie po dośrodkowaniu Wojciecha Grzyba skutecznym strzałem głową popisał się znowu Sobiech. Kilka minut później po błędzie Krzysztofa Pilarza bramkę zdobył Mariusz Sacha, ale był to tylko gol honorowy.