Na ten moment wielu kibiców siatkówki czekało od początku mistrzostw świata. Biało - czerwoni zagrają dziś z Rosją. Stawką tego spotkania jest awans do najlepszej "4" turnieju. Podopieczni Stephana Antigi muszą urwać Sbornej co najmniej dwa sety, by powalczyć o medale.

Rosja przegrała wczoraj gładko 0:3 z Brazylią. Wszyscy są już zmęczeni tym turniejem, ale to dotyczy każdego zespołu. Każdy zespół ma także swoje problemy. W ciągu jednego dnia ciężko będzie coś poprawić, przede wszystkim teraz musimy odpocząć i zregenerować siły. Polska gra bardzo dobrze, a pomagają im jeszcze kibice, dlatego wiemy, jak trudne czeka nas zadanie - mówił wczoraj Siergiej Makarow, kapitan reprezentacji.

"Sborna" nie wydaje się być tak silna, jak przypuszczano. W drużynie brakuje kilku podstawowych zawodników z ostatnich lat - libero Aleksieja Werbowa, przyjmującego Jewgienija Siwoleżeza i atakującego Maksima Michajłowa. W trakcie mistrzostw świata kontuzji nabawili się Nikołaj Pawłow i Paweł Moroz. To oznacza, że szkoleniowiec będzie musiał szukać innych rozwiązań. Jednym z nich może być przesunięcie ze środka do ataku Dmitrija Muserskiego. Taki manewr już raz się udał - w finale igrzysk olimpijskich w Londynie, kiedy Rosjanie przegrywali z Brazylią już 0:2, by ostatecznie wygrać 3:2.

Mówiono wówczas, że to drużyna, która może zdominować siatkarskie parkiety w najbliższych latach. Rok później Rosjanie zdobyli także złoto mistrzostw Europy w Polsce i Danii, zwyciężyli też w Lidze Światowej. Ten sezon nie jest jednak dla nich udany. W LŚ zajęli dopiero piąte miejsce i mieli pretensje do... Brazylijczyków. To właśnie Canarinhos przyczynili się do tego, że Rosjan zabrakło w półfinale. Przegrali bowiem z Iranem, co wyeliminowało Sborną. Teraz mogą zrewanżować się rywalom z Ameryki Południowej.

Jeśli podopieczni Andrieja Woronkowa wygrają, to nie tylko zapewnią sobie, ale i Polakom udział w półfinale mistrzostw świata, a wyeliminują Brazylijczyków. Sborna o złotym medalu mundialu marzy od... 32 lat. 

Biało - czerwoni potrzebują dwóch setów

Awans do półfinału mistrzostw świata siatkarzy zagwarantuje biało - czerwonym wygranie dwóch setów. Porażka 0:3 lub 1:3 sprawi, że w strefie medalowej znajdzie się Sborna. Mecz w łódzkiej Atlas Arenie obejrzy komplet widzów. Bilety zostały wyprzedane już kilka dni temu. Z grupy H awans do półfinału mają już zapewniony Brazylijczycy, którzy po porażce 2:3 z Polską w środę, bez straty seta ograli wczoraj Rosjan.