Hiszpania, która w niedzielę zdobyła tytuł piłkarskiego mistrza świata, awansowała na pozycję lidera w najnowszym notowaniu rankingu FIFA. Tym samy zdetronizowała reprezentację Brazylii. Polska zajmuje 56. lokatę, co oznacza awans o dwa miejsca.
Po zakończeniu turnieju w RPA w rankingu Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej zaszły ogromne zmiany. Drużyny, które uzyskały w Afryce dobre wyniki, zanotowały znaczny awans. Zwłaszcza czwarty zespół mundialu Urugwaj, który przesunął się o dziesięć miejsc - z szesnastego na szóste.
Do pierwszej dziesiątki "wskoczyła" również reprezentacja Chile, która w majowym rankingu zajmowała 18. pozycję (obecnie jest dziesiąta). To efekt dwóch zwycięstw grupowych i awansu do 1/8 finału mistrzostw świata w RPA.
W opublikowanym rankingu widać efekty świetnej ostatnio gry Holendrów. Wicemistrzowie świata awansowali z czwartego na drugie miejsce. Z kolei Nowa Zelandia, która nie przegrała żadnego meczu na mistrzostwach (trzy remisy), przesunęła się z 78. na 54. lokatę.
Na przeciwnym biegunie są zespoły, które zawiodły w RPA. Włosi, którzy nie wyszli z grupy, spadli z 5. na 11. pozycję, a Portugalczycy - z 3. na 8. Cristiano Ronaldo i koledzy odpadli w 1/8 finału MŚ, w sumie odnieśli tylko jedno zwycięstwo.
Jeszcze gorzej wygląda sytuacja Francji. Wicemistrzowie świata z 2006 roku na boiskach w RPA spisali się fatalnie (remis, dwie porażki) i w klasyfikacji FIFA spadli aż o dwanaście miejsc - na 21. pozycję.
Prowadząca dotychczas w rankingu Brazylia, która odpadła w ćwierćfinale MŚ, zajmuje obecnie trzecią lokatę.
Biało-czerwoni od czasu opublikowania poprzedniego rankingu zagrali trzy towarzyskie mecze (0:0 z Finlandią, 0:0 z Serbią, 0:6 z Hiszpanią) i awansowali na 56. miejsce.