Lechia Gdańsk pokonała w rewanżowym ćwierćfinale Wisłę Kraków 3:1 i awansowała do półfinału Pucharu Polski. W pierwszym meczu padł bezbramkowy remis.

Po bezbramkowym remisie w pierwszym meczu wydawało się, że to Wisła będzie faworytem rewanżu. Zwłaszcza że w sobotę obie drużyny spotkały się ze sobą w meczu ligowym i Wisła wygrała bez większych problemów 3:0. Ale w rewanżowym meczu Pucharu Polski od początku dała o sobie znać słaba defensywa Wisły. Już w pierwszej minucie bramkę dla gości zdobył Łukasz Surma. W dziesiątej minucie Lechia prowadziła już 2:0. Podanie Lukjanovsa wykorzystał Tomasz Dawidowski. Kiedy Patryk Małecki trafił z rzutu karnego i zmniejszył przewagę gości, wydawało się, że gracze Henryka Kasperczaka złapią wiatr w żagle i dadzą radę awansować. Jednak jeszcze przed przerwą wynik meczu na 3:1 dla Lechii ustalił Lukjanovs. Po przerwie Wisła, mimo sporej przewagi, nie zdołała odrobić strat. W półfinale znalazła się Lechia.

Wcześniej z pucharowych rozgrywek odpadła Legia. Warszawiacy co prawda wygrali rewanż z Ruchem Chorzów 2:1, ale w obliczu porażki 0:1 w pierwszym spotkaniu, było to zbyt mało. W półfinale zagra Ruch.