Pojedynek Łukasza Kubota z Jarkko Nieminenem rozpocznie zmagania w ostatnim dniu spotkania Polska - Finlandia w pierwszej rundzie Grupy I Strefy Euroafrykańskiej rozgrywek o Puchar Davisa. Po dwóch sopockiego meczu Polacy prowadzą 2:1.

Możemy się spodziewać na pewno dużych emocji, na pewno ekscytujących zagrań, no i długiego meczu, bo Nieminen ma ksywę "Iron Man", a Łukasz też jest bardzo dobrze przygotowany fizycznie. Pokazał to w Brazylii, gdzie musiał zagrać siedem meczów w ciągu trzech dni, ale doszedł do finałów w singlu i deblu - powiedział kapitan polskiej drużyny Radosław Szymanik.

Na pewno będzie to starcie dwóch tytanów, na które wszyscy czekali. Nie można wykluczyć nawet wyniku 17:15 w piątym secie. Jeśli tak się stanie, to Łukasz będzie faworytem, bo Nieminen będzie miał w nogach kolejne godziny spędzone tutaj na korcie: trzy godziny debla i cztery czterdzieści singla z pierwszego dnia - dodał Szymanik.

Kapitan Finów Kim Tiilikainen postawił wszystko na jedna kartę i zarówno do piątkowych singli, jak i sobotniego debla wystawił swoich najlepszych zawodników: Nieminena i Henriego Kontinena. Pierwszy z nich w pięciosetowym maratonie pokonał Michała Przysiężnego, a drugi w trzech setach uległ Kubotowi.