Justyna Kowalczyk wystartuje w sobotę i niedzielę w zawodach Pucharu Świata w biegach narciarskich w estońskiej miejscowości Otepaeae. Po triumfie w Tour de Ski Polka odpoczywała i nie uczestniczyła w zmaganiach w Libercu.

Mistrzyni olimpijska z Vancouver ostatnie dni spędziła we Włoszech. Do Estonii dotarła wczoraj wieczorem. Otepaeae to dla Kowalczyk wyjątkowo szczęśliwe miejsce. To właśnie tam po raz pierwszy w karierze stanęła na podium pucharowych zawodów w 2006 roku, rok później zwyciężyła. Oba te sukcesy odniosła w biegu na 10 km techniką klasyczną. W tej samej konkurencji będzie rywalizowała także w sobotę. Będzie to bardzo dobra okazja, by wreszcie pokonać Marit Bjoergen. W tym sezonie podopiecznej Aleksandra Wierietielnego w bezpośredniej konfrontacji nie udało się jeszcze wyprzedzić Norweżki.

Narciarstwo biegowe to w Estonii bardzo popularny sport. Ludzie tam lubią go oglądać, sami także biegają. Mają więc znajomość tematu i szacunek dla tych, którzy są z nim związani. Na pewno jest tak, że Estończycy bardzo cieszą się i doceniają fakt, że ich rodacy pracują z Justyną Kowalczyk - zaznaczył drugi trener Justyny Kowalczyk Rafał Węgrzyn.

W klasyfikacji generalnej PŚ Kowalczyk prowadzi z dorobkiem 1271 punktów. Włoszka Arianna Follis traci do niej 391 pkt, a trzecia Bjoergen - 475.