Bartosz Bosacki tydzień temu pożegnał się z Lechem Poznań. Dzisiaj piłkarz spotkał się z Ryszardem Grobelnym. Prezydent miasta chciał osobiście podziękować zawodnikowi za jego wkład w rozwój drużyny i wiele lat spędzonych w Poznaniu.

Bartek był symbolem Lecha, a także i Poznania. Stanowi wzór dla kibiców w całej Polsce. Był z tą drużyną nie tylko w dobrych, ale również i trudnych momentach. Co do rozstań - one są zawsze trudne, ale warto to robić tak, by pozostawać przyjaciółmi. Czasami ma się przeciwników i rywali, ale ważne, by po latach umieć ze sobą usiąść i porozmawiać - powiedział Grobelny.

Klub nie przedłużył z piłkarzem kontraktu kończącego się 30 czerwca i nie poinformował go o tej decyzji. Bosacki nie ukrywał rozczarowania spowodowanego brakiem możliwości pożegnania się z kibicami. Podkreślał jednak, że nie obraził się na Lecha. Jestem tyle lat związany z Lechem i Poznaniem, że trudno by mi było obrazić się na wszystkich i powiedzieć, że będę mijał Bułgarską szerokim łukiem i nie będę się tam pojawiał. Mówiłem już wcześniej właścicielowi klubu Jackowi Rutkowskiemu, że jeśli kiedykolwiek ktoś będzie chciał usłyszeć moją opinię, to służę taką pomocą - powiedział Bosacki.