Polskie piłkarki ręczne wywalczyły awans do turnieju finałowego mistrzostw Europy, który w grudniu odbędzie się na Węgrzech i Chorwacji. W meczu ostatniej kolejki grupy 3 kwalifikacji pokonały w Brnie Czeszki 25:22 (16:10).

"Biało-czerwone" w Brnie czekało trudne zadanie. Aby zająć drugie miejsce w grupie, ostatnie premiowane awansem, musiały wygrać przynajmniej trzema trafieniami, ewentualnie czterema, zdobywając 22 lub mniej bramek.

Szczypiornistki Kima Rasmussena zaczęły znakomicie, po pierwszej połowie prowadziły różnicą sześciu trafień, ale w końcówce drżały o wynik. Ostatecznie wygrały trzema bramkami, a to wystarczyło do upragnionego awansu!

W pierwszym meczu obydwu drużyn, rozegranym w październiku ubiegłego roku w Lublinie, górą były Czeszki (22:19). "Mamy lepszą pozycję wyjściową, ale nie zapominamy, że gramy przeciwko czwartej drużynie mistrzostw świata. Polki zrobiły postęp w ostatnim czasie, choć akurat spotkanie z Czarnogórą (22:25) im nie wyszło" - mówił przed meczem w Brnie trener Czeszek Jan Basny.

Na szczęście naszym zawodniczkom wyszedł mecz z jego reprezentacją, dzięki czemu Polki dołączyły do reprezentantek Czarnogóry, które wcześniej zapewniły sobie awans.