Polska zajęła piąte miejsce w turnieju piłkarzy ręcznych na igrzyskach w Pekinie. Podopieczni trenera Bogdana Wenty pokonali Rosję 29:28 (14:15). W finale o złoto Islandia zmierzy się z Francją.

Przez ponad 10 minut pierwszej połowy inicjatywę mieli podopieczni Władimira Maksimowa. Rosjanie prowadzili 6:4, ale kontaktową bramkę zdobył na początku dwunastej minuty Grzegorz Tkaczyk. Rosjanie zrewanżowali się jednak aż sześcioma i w 19.26 minucie gry na tablicy widniał wynik 12:5 na ich korzyść.

Polacy grali zbyt wolno i niedokładnie, a 19. minucie karnego nie strzelił niezawodny zazwyczaj Tłuczyński. Kilkanaście sekund później bramkarza Rosjan Olega Gramsa pokonał jednak z karnego Krzysztof Lijewski, zdobywając szóstego gola. Przez sześć kolejnych minut Rosjanie strzelili tylko dwie bramki, a Polacy cztery. Znakomicie w tym okresie gry bronił Grzegorz Szmal. Polacy przyspieszali tempo gry i 96 sekund przed końcem pierwszej połowy zmniejszyli dystans do 14:13. Piętnastego gola dla Rosjan zdobył Dmitrij Kowaliow, kiedy do końca gry było 67 sekund. Za trzymanie rywala za koszulkę na ławkę kar powędrował Jegor Jewdokimow, co wykorzystał Marcin Jurecki, zapisując czternastą bramkę.

Najwięcej bramek w tym okresie gry - cztery - strzelił Mariusz Jurasik, natomiast po trzy Grzegorz Tkaczyk i Marcin Lijewski. Wśród Rosjan brylował z 5 golami Aleksiej Kamanin. Po trzy strzelili Dmitrij Kowaliew i Eduard Kokszarow. Ten ostatni pod koniec pierwszej minuty drugiej odsłony, kiedy oba zespoły grały w osłabieniu, strzelił 16 gola dla Rosjan. Dystans zmniejszył Grzegorz Tkaczyk, jednakże Kokszarow ponownie nie dał szans Szmalowi, tym razem z karnego. Mariusz Jurasik strzelił 16. gola, a 40 sekund później Michał Jurecki wyrównał na 17:17.

Po raz pierwszy w drugiej połowie wicemistrzowie świata wyszli na prowadzenie 18:17 po golu Mariusza Jurasika. Wprawdzie Rosjanie wyrównali za sprawą Aleksieja Kamanina. To jednak w ósmej minucie znów celnie strzelił Mariusz Jurasik. Był to okres nieznacznej przewagi Polaków, którzy stopniowo odrabiali straty. Po piętnastu minutach znów był remis 23:23. Chwilę potem prowadzenie Rosjanom dał Konstantin Igropulo. Wyrównał po dobitce Bartosz Jurecki pokonując Aleksieja Kostygowa, który zastąpił między słupkami Gramsa.

Na dziewięć minut przed końcową syreną znów był remis, tym razem 25:25. Rosjanie wyszli na prowadzenie 26:25, kiedy grali mając przewagę liczbową, gdy arbiter ukarał Michała Jureckiego za trzymanie rywala za koszulkę.

Dwa strzały Marcina Lijewskiego i Bartłomieja Jaszki wyprowadziły biało-czerwonych, na pięć minut przed końcem, na prowadzenie 28:26. Na 3,5 minuty przed końcem 29 bramkę strzelił Grzegorz Tkaczyk. Ostatni, 28 gol dla Rosjan na dwie minuty przed końcem był dziełem Aleksieja Kamanina.