Organizatorzy pływackich mistrzostw świata w Szanghaju ostrzegają przed skażonym mięsem i zalecają sportowcom omijanie niesprawdzonych restauracji. Impreza rozpocznie się jutro. Reprezentacja Polski liczy 12 sportowców.

Od dawna trwa w Chinach batalia ze sztucznie hodowanymi świniami, których mięso później trafia do restauracji i zawiera niedozwolone dla sportowców środki. Dotyczy to także produktów mlecznych oraz nienaturalnie dużych arbuzów.

W hotelach, w których zatrzymują się zawodnicy, można być spokojnym. Zadbaliśmy o to, by żaden z produktów nie był skażony i nie zawierał substancji niedozwolonych, zwłaszcza clenbuterolu - zapewnił wicedyrektor imprezy Xie Minqiang.

Wiele ekip zapowiedziało jednak, że przywiezie ze sobą własne zapasy mięsa. Minqiang podkreślił, iż nie jest to konieczne.

Ciężko zagwarantować czystość jedzenia we wszystkich restauracjach w mieście. W szczególności należy zatem uważać na małe lokale gastronomiczne i potrawy serwowane na ulicy - dodał Minqiang.