Kolejne trzy punkty chce dziś dopisać do swojego konta Legia Warszawa, która po dwóch kolejkach Ligi Europejskiej jest z kompletem punktów liderem tabeli grupy L. Po południu podopieczni Henninga Berga zmierzą się z Metalistem Charków. Zadanie przed nimi niełatwe, bowiem w Kijowie zagrają bez czterech kluczowych piłkarzy: kontuzjowanych Miroslava Radovicia, Tomasza Brzyskiego i Dossy Juniora oraz pauzującego za czerwoną kartkę Michała Żyry.

Wydaje się jednak, że mimo kłopotów kadrowych Legia powinna wygrać z Metalistem. To do tej pory najsłabszy zespół w grupie i na razie nie zdobył ani jednego punktu.

Szkoleniowiec Wojskowych przestrzegał jednak przed lekceważeniem rywala. Mimo wszystko drużyna ta gra bardzo ładną, techniczną piłkę i to nie będzie łatwy mecz - podkreślał.

Spotkanie rozegrane zostanie w Kijowie, bowiem ze względu na sytuację polityczną na Ukrainie Metalist nie rozgrywa swoich meczów w Charkowie. Zmianie uległa również data pojedynku, który podobnie jak pozostałe mecze tej fazy Ligi Europejskiej powinien być rozegrany w czwartek. Tego dnia w stolicy Ukrainy odbędzie się jednak inne spotkanie w ramach rozgrywek LE: Dnipro Dniepropietrowsk zmierzy się z Karabachem Agdam.

Początek meczu Legii z Metalistem - o godzinie 18:00. W drugim spotkaniu grupy L turecki Trabzonspor podejmie jutro KSC Lokeren. Oba zespoły mają po trzy punkty.

(edbie)