Internauci w Wielkiej Brytanii drwią z byłego piłkarza reprezentacji Anglii Michaela Owena, który przyznał się, że obejrzał w życiu tylko osiem filmów. Były zawodnik m.in. Realu Madryt, Manchesteru United i Liverpoolu uznaje kino za nudne.

Owen, który jest obecnie umiarkowanie cenionym ekspertem telewizyjnym, podał też listę filmów, do których obejrzenia został "zmuszony". Znalazły się na niej takie tytuły jak "Karate Kid", "Rocky" czy "Jurassic Park".

Michael Owen uważający coś za nudne - co za ironia... - napisał jeden z internautów.

Latem zdobywca Złotej Piłki z 2001 roku udzielił wywiadu gazecie "The Guardian". Wówczas obejrzane miał tylko pięć filmów. Jak tłumaczył, zmusza się do nich tylko wtedy, gdy ktoś mu coś poleca, ale wyłącza telewizor po 40-60 minutach.

Od sierpnia obejrzał kolejne trzy tytuły - to się nazywa postęp! - drwią brytyjskie media.

Owen rozpoczął karierę seniorską w 1996 roku w Liverpoolu, a dwa lata później w wieku 18 lat zadebiutował w reprezentacji Anglii. W 2004 roku przeniósł się do Realu Madryt, gdzie nie odniósł już większych sukcesów. Karierę zakończył przed rokiem w Stoke City. 

(mal)