Sukcesy norweskich biegaczek i biegaczy narciarskich przekładają się na wymierne zyski dla ich federacji narciarskiej, która w przyszłym sezonie będzie dysponowała rekordową sumą 50 milionów koron (ok. 25 mln zł), pochodzącą od sponsorów. Przez IO w Vancouver było to 16 milionów koron.

Po sukcesach Marit Bjoergen i Pettera Northuga w następnym sezonie NSF miał już budżet w wysokości 38 milionów koron. Po deszczu medali na tegorocznych mistrzostwach świata w Oslo kwota wzrosła do 50 milionów koron.

W tym roku prowadzenie negocjacji ze sponsorami nie było trudne i można powiedzieć, że nawet luksusowe. Chyba po raz pierwszy w naszej historii padały sumy wręcz niewiarygodne. Faktem jednak jest, że mamy w swojej reprezentacji naprawdę medialne nazwiska. Marit Bjoergen, Therese Johaug i Petter Northug są gwiazdami największego formatu, a przecież mamy jeszcze wielu innych biegaczy- powiedział norweskim mediom dyrektor ds. sponsoringu przy NSF Bernt Harvard Olderskog.