W pierwszej kolejce fazy grupowej na boisku pojawiło się sześciu biało-czerwonych. Choć ze zwycięstwa cieszył się tylko Arkadiusz Głowacki to i pozostali Polacy spisali się całkiem nieźle.

Najwięcej reprezentantów zagrało w meczu Borussii z Arsenalem. Robert Lewandowski nękał stojącego w bramce Kanonierów Wojtka Szczęsnego, ale kolegi z kadry nie udało się pokonać. Golkiper Arsenalu wybronił w tym meczu cztery uderzenia, z kolei po strzale Lewandowskiego obrońcy musieli wybijać piłkę z linii bramkowej. Cały mecz rozegrał także Łukasz Piszczek, a po przerwie na boisku pojawił się Kuba Błaszczykowski.

Z wygranej cieszył się wspomniany Arkadiusz Głowacki. Jego Trabzonspor debiutujący w Lidze Mistrzów pokonał sensacyjnie na San Siro Inter 1-0. Polski defensor miał sporo pracy, ale nawet jeśli obrona Trabzonsporu popełniała błędy, to naprawiał je bramkarz

Tolga Zengin - uznany graczem meczu.

Pochwalić trzeba także Ludovika Obraniaka. Polak wyszedł w pierwszym składzie i brał udział w obu bramkowych akcjach swojego zespołu. Niestety później Lille dało się dogonić CSKA Moskwa.

Pozostali Polacy siedzieli na ławkach rezerwowych, albo nie znaleźli się w meczowej kadrze.

Biało-czerwoni w pierwszej grupowej kolejce Ligi Mistrzów

Racing Genk - Valencia 0-0

Grzegorz Sandomierski cały mecz na ławce rezerwowych

Borussia Dortmund - Arsenal 1-1

Robert Lewandowski, Łukasz Piszczek i Wojciech Szczęsny grali przez 90 minut. Jakub Błaszczykowski wszedł na boisko w 68. Minucie. Łukasz Fabiański na ławce rezerwowych.

Inter Mediolan - Trabzonspor 0-1

Arkadiusz Głowacki grał 90 minut. Paweł Brożek na ławce rezerwowych. Adrian Mierzejewski

i Piotr Brożek poza meczową kadrą.

Lille - CSKA Moskwa 2-2

Ludovik Obraniak grał 76 minut. Ireneusz Jeleń na ławce rezerwowych.

Benfika Lizbona - Manchester United 1-1

Tomasz Kuszczak poza meczową kadrą.