W swoim drugim meczu podczas turnieju Mistrzostw Świata 1. dywizji w hokeju na lodzie, Polacy pokonali w Toruniu ekipę Rumunii 7:0. Po obu meczach nasza drużyna jest na drugim miejscu w tabeli.

„Biało-czerwoni” przewyższali rywali w każdym elemencie gry. Wyróżnili się szczególnie Marcin Kolusz - zdobywca hat-tricka i Mikołaj Łopuski, który zapisał na swoim koncie dwie bramki. Drugiemu napastnikowi zaledwie sekundy zabrakło do tego, by również mógł się cieszyć z trzech bramek w meczu, krążek po jego strzale znalazł się w siatce bramki rumuńskiej już po czasie. Polacy już na początku drugiej minuty objęli prowadzenie. Mikołaj Łopuski dopadł do krążka odbitego przez rumuńskiego bramkarza i nieatakowany przez nikogo umieścił go w siatce.

W kolejnych minutach podopieczni Petera Ekrotha zagrali nieco chaotycznie i nerwowo, przez co na kolejną bramkę kibice zgromadzeni w toruńskiej hali czekali do 18. minuty. Pierwszą swoją bramkę zdobył wtedy Marcin Kolusz. Ten sam zawodnik w drugiej tercji wyprowadził polski zespół na prowadzenie 4:0 po bramkach zdobytych w niemal identycznych okolicznościach: zmieniając lot krążka po silnym uderzeniu spod linii niebieskiej Adama Borzęckiego. Polacy jeszcze w drugiej tercji podwyższyli wynik na 6:0, a w ostatniej odsłonie meczu, na 7:0 dla „naszych” ustalił Tomasz Malasiński, po indywidualnej kontrze podczas gry w osłabieniu.

We wtorek i czwartek nasza drużyna zmierzy się z najgroźniejszymi przeciwnikami – zespołami z Ukrainy i Włoch.