Aino-Kaisa Saarinen wycofała się z czwartkowego sprintu, który zainauguruje rywalizację na mistrzostwach świata w Oslo. Nie mam szans na medal w tej konkurencji- powiedziała. Finka zamierza skoncentrować się na walce o medale w rywalizacji na dystansach.

Saarinen, mistrzyni świata z 2009 roku w biegu na 10 km techniką klasyczną i trzecia na tym dystansie w sobotnich zawodach Pucharu Świata w Drammen, planowała start we wszystkich konkurencjach MŚ, lecz zmieniła zdanie po słabym występie we wczorajszym sprincie. Sprint w tym przypadku byłby bezużyteczną stratą energii - powiedział trener biegaczki Magnar Dalen.

Saarinen zdobyła dwa brązowe medale na zimowych igrzyskach olimpijskich w Vancouver. Na poprzednich MŚ, oprócz złota na 10 km techniką klasyczną, była najlepsza w sprincie drużynowym i sztafecie.

Przed sezonem uchodziła za jedną z faworytek Pucharu Świata, lecz w listopadzie - tuż przed pierwszymi zawodami w Gaellivare - przewróciła się na treningu i uszkodziła kość lewego ramienia. Powrót do pełni i formy zabrał jej sporo czasu.

Trzecie miejsce na 10 km w Drammen, ze stratą zaledwie 23,6 sekund do Marit Bjoergen, pokazało, że z wielką faworytką gospodarzy można walczyć, a nawet ją pokonać. Ten sezon nie był dla mnie ciekawy i długo leczyłam kontuzje, po której teraz jednak nie ma już śladu. Czuję, że moja forma obecnie szybko rośnie - wyjaśniła Saarinen, która w sobotę przegrała tylko z Norweżką i Justyną Kowalczyk.