To już pewne! Długo oczekiwana walka Amerykanina Floyda Mayweathera Jr. z Filipińczykiem Mannym Pacquiao odbędzie się 2 maja w Las Vegas. Łącznie panowie zarobią na ringu co najmniej 200 milionów dolarów.

Stawką potyczki nazywanej "walką stulecia" będą trzy pasy czempiona w kategorii półśredniej (66,7 kg) - federacji WBC i WBA (należące do Mayweathera) oraz WBO (jego "właścicielem" jest Azjata).

To będzie największe wydarzenie w ogóle w całym sporcie - stwierdził skromnie 38-letni Mayweather Jr., uważany za najlepszego pięściarza na świecie bez podziału na wagi. Niedawno dwukrotnie spotkał się ze swoim najbliższym rywalem, m.in. podczas... meczu koszykarskiej ligi NBA. Na zawodowych ringach nie przegrał ani razu; rekord 47-0. Rok młodszy Pacquaio ma na koncie 57 zwycięstw, pięć porażek i dwa remisy. Drugiego maja stworzymy historię, obiecałem kibicom i dotrzymałem słowa - dodał po podpisaniu kontraktów noszący wymowny przydomek "Money" Mayweather Jr.

Pod względem finansowym nie było dotychczas takiej walki bokserskiej. Spekuluje się, że Amerykanin zarobi przynajmniej 120 mln dol., zaś Pacquiao - 80 mln. Obaj są czempionami w kilku kategoriach wagowych.

Hit będzie transmitowany w USA w tzw. systemie PPV przez dwie konkurencyjne stacje. Szacuje się, że za obejrzenie walki w telewizji trzeba będzie zapłacić 100 dolarów, a może nawet nieco więcej.

Media podały, że wyprzedanych zostało niemal natychmiast prawie siedem tysięcy pokoi w kompleksie MGM Grand, gdzie odbędzie się pojedynek Mayweathera Jr. z Pacquiao.

Ceny podniesiono również w pobliskich hotelach.