"Jestem szczęśliwy, że mogę wrócić na ring. Dziękuję Bogu, że dał mi taką możliwość" - powiedział Mickey Rourke, gwiazdor filmowy i symbol seksu lat 80. XX wieku. Ulubieniec kobiet znany m.in. z filmu "Dziewięć i pół tygodnia" stoczy w sobotę w Moskwie pierwszą po długiej przerwie walkę bokserską. Jego przeciwnikiem będzie młodszy o ... 41 lat amerykański pięściarz zawodowy Elliot Seymour.

Mickey Rourke stoczył wiele pojedynków bokserskich w latach 1991-1995. Sobotni będzie pierwszym po blisko 20-letniej przerwie.

W piątek aktor został gorąco powitany podczas ceremonii ważenia. Przyszedł na nią w kapeluszu kowbojskim i prezentował muskularny tors ozdobiony licznymi tatuażami. 81,3 kilograma - ogłosił spiker wśród wiwatów kibiców. Dokładnie tyle samo waży jego 29-letni przeciwnik.

Wybór Moskwy jako miejsca powrotu na ring nie był przypadkowy. Aktor regularnie przyjeżdża do Rosji i podczas jednej z takich wizyt, w sierpniu, wspomniał, że chętnie stoczyłby w tym kraju walkę bokserską. Spotkał się też z prezydentem Władimirem Putinem, którego komplementował jako "bardzo fajnego faceta".

Kiedy poprzednio walczyłem w ringu, paliłem papierosy, nie biegałem, polegałem tylko na swoich naturalnych cechach... Ale tym razem jestem trochę starszy - opowiadał z uśmiechem Rourke, otoczony wianuszkiem młodych rosyjskich wielbicielek, cierpliwie czekających na autograf.

Walkę zakontraktowano na pięć rund po dwie i pół minuty. Pokaże ją na żywo telewizja rosyjska.