Niewykluczone, że już wkrótce znów zobaczymy na boisku słynnego argentyńskiego piłkarza, Diego Maradonę.

Borykający się z uzależnieniem od narkotyków gwiazdor czuje się ponoć ostatnio znacznie lepiej i chce wystąpić w pożegnalnym meczu Lothara Mattheusa, który ma

być rozegrany jeszcze w tym miesiącu w Monachium. "Ponad wszystko chcę wziąć udział w meczu na cześć Lothara, bo jest on moim wielkim przyjacielem" - powiedział Maradona dziennikarzom, podczas meczu w Hawanie, gdzie Kubańczycy walczyli z Barbadosem o awans do mistrzostw świata.

39-letni Argentyńczyk od kilku miesięcy przebywa na Kubie, gdzie próbuje odzyskać równowagę fizyczną i duchową. W tym pierwszym pomagają mu codzienne ćwiczenia na siłowni i jogging, w drugim, między innymi, spotkania z kubańskim prezydentem Fidelem Castro, będącym kolejnym wielkim przyjacielem i przy okazji bohaterem "boskiego" Diego.

Wiadomości RMF FM 08:30