Siatkarze Zaksy Kędzierzyn-Koźle pokonali we własnej hali Azimut Leo Shoes Modenę 3:1 (22:25, 26:24, 25:21, 25:22) w meczu 4. kolejki grupy B Ligi Mistrzów. To drugie zwycięstwo wicemistrzów Polski w tej edycji rozgrywek.

Niepokonana w tym sezonie w ekstraklasie ZAKSA, która w niedzielę zdobyła Puchar Polski, w europejskich pucharach radziła sobie dotychczas gorzej. Trafiła jednak do bardzo wymagającej grupy. W pierwszej rundzie nie była w stanie sprawić niespodzianki i pokonać ani trzeciej ekipy poprzedniego sezonu w Serie A Modeny (1:3), ani wicemistrza Włoch Cucine Lube Civitanova (0:3). Jedyne do czwartku zwycięstwo w tej edycji LM, odniosła nad outsiderem gr. B czeskim CEZ Karlovarsko - 3:0.

Podopieczni Andrei Gardiniego mogę mieć do siebie pretensje, że po meczu z 19 grudnia w Modenie wrócili bez choćby jednego punktu. W czwartym secie prowadzili bowiem 20:17, ale nie wykorzystali szansy na doprowadzenie do tie-breaka.

W czwartek to jednak nadrobili. Tego dnia musieli sobie radzić bez jednego ze swoich liderów, Sama Deroo. Belgijski przyjmujący, który w poprzednim meczu z Azimutem był ważnym punktem drużyny, 23 stycznia naderwał mięsień łydki i czwartkowy mecz oglądał zza trybun. W wyjściowym składzie zastąpił go Rafał Szymura, który już kilka razy pokazał się w tym sezonie z dobrej strony. Występ przeciwko naszpikowanej znanymi siatkarzami włoskiej ekipie był dla 23-letniego zawodnika poważnym egzaminem, który zdał w przekonujący sposób.

W drużynie z Italii, prowadzonej przez słynnego Argentyńczyka Julio Velasco, występują m.in. Włoch Ivan Zaytsev, Amerykanie Micah Christenson i Maxwell Holt oraz znani w przeszłości z występów w PlusLidze Słoweniec Tine Urnaut i Niemiec Denys Kaliberda. W ostatnim czasie coraz lepiej spisuje się w niej Bartosz Bednorz, co zaowocowało obecnością w wyjściowym składzie. 24-letni przyjmujący, który przeniósł się do Włoch latem z PGE Skry Bełchatów, w minionym tygodniu walnie przyczynił się do awansu Modeny do turnieju finałowego krajowego pucharu.

W pierwszym secie w Kędzierzynie-Koźlu był on czołową postacią w swojej drużynie. Trzy asy z rzędu Zaytseva dały Azimutowi prowadzenie 7:4. Ambitnie walczący gospodarze, głównie za sprawą Łukasza Kaczmarka i Szymury, doprowadzili do remisu 15:15. Zbyt często się jednak mylili, by wygrać tę partię. Zakończył ją Zaytsev.

W pierwszej części kolejnej odsłony potężnymi zagrywkami, które przynosiły punkty, popisywali się Kaczmarek, Bendorz i Bieniek. Zawodnicy Zaksy zablokowali charyzmatycznego reprezentanta Italii i objęli prowadzenie 10:8. Chwilę później jednak stracili Bieńka. Środkowy reprezentacji Polski opuścił boisko przy stanie 12:10 z grymasem bólu na twarzy i już nie wrócił do gry. Miejscowi nie podłamali się tym osłabieniem, ale gra do końca była wyrównana. Polska drużyna straciła przewagę 21:19, a po bloku na Aleksandrze Śliwce to goście mieli piłkę setową. Nieoceniony okazał się Kaczmarek, który najpierw atakiem doprowadził do remisu, a następnie dał swojemu zespołowi prowadzenie po skutecznym bloku. W ostatniej akcji pomylił się Zaytsev.

W kolejnych dwóch odsłonach popisowo grali Szymura i Kaczmarek. Podopieczni Gardiniego sprawiali kłopoty rywalom technicznymi zagrywkami. Przez dłuższy czas w trzecim secie przewaga kędzierzynian była nieznaczna, ale w decydującym momencie powiększyła się za sprawą serwisu Łukasza Wiśniewskiego. Po raz kolejny w ostatniej wymianie w jednej z głównych ról wystąpił Zaytsev, który tym razem jednak został zatrzymany przez blok Zaksy.

Zmobilizowani wicemistrzowie Polski nie zwalniali początkowo tempa, a przeciwnicy nie wystrzegali się błędów, co miało przełożenie na przebieg czwartej partii (7:4, 17:14). Gospodarzom przytrafił się jednak słabszy moment i Modena doprowadziła do remisu 19:19. Końcówka należała jednak do Zaksy. Piłkę meczową dał jej blok na Zaytsevie. Wykorzystał ją Kaczmarek, który posłał asa i zdobył swój 25. punkt w tym spotkaniu. O pięć mniej zgromadził Szymura. Po stronie Azimuta najlepszy był Zaytsev - 22 pkt. O dwa mniej zdobył Bednorz.

Kędzierzynianie awansowali na drugie miejsce w tabeli, wyprzedzając zespół z Modeny za sprawą korzystniejszego bilansu małych punktów. Przedłużyli tym samym szanse na awans do fazy pucharowej. W piątej kolejce czeka ich wyjazdowy pojedynek z CEZ Karlovarsko. Mecz odbędzie się 13 lutego.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Azimut Leo Shoes Modena 3:1 (22:25, 26:24, 25:21, 25:22).

ZAKSA: Mateusz Bieniek, Rafał Szymura, Łukasz Kaczmarek, Aleksander Śliwka, Benjamin Toniutti, Łukasz Wiśniewski oraz Paweł Zatorski (libero) - Tomasz Kalembka, Brandon Koppers, Przemysław Stępień.

Azimut: Ivan Zaytsev, Micah Christenson, Maxwell Holt, Simone Anzani, Tine Urnaut, Bartosz Bednorz oraz Salvatore Rossini (libero) - Marco Pierotti (libero), Giulio Pinali, Wessel Keemink.

Opracowanie: