Siatkarze PGE Skry Bełchatów pokonali w Wieluniu mistrzów Grecji PAOK Saloniki 3:1 (25:14, 21:25, 25:15, 25:17) w rewanżowym meczu trzeciej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów i awansowali do fazy grupowej tych rozgrywek. W pierwszym spotkaniu tych zespołów rozegranym w środę w Salonikach bełchatowianie zwyciężyli 3:0.

Siatkarze PGE Skry Bełchatów pokonali w Wieluniu mistrzów Grecji PAOK Saloniki 3:1 (25:14, 21:25, 25:15, 25:17) w rewanżowym meczu trzeciej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów i awansowali do fazy grupowej tych rozgrywek. W pierwszym spotkaniu tych zespołów rozegranym w środę w Salonikach bełchatowianie zwyciężyli 3:0.
Zawodnik PGE Skry Bełchatów Bartosz Kurek i Alexander Shafranovich z PAOK Saloniki /Grzegorz Michałowski /PAP

W rewanżowym meczu ostatniej rundy eliminacji PGE Skra najlepszy grecki zespół podjęła w kameralnej hali w Wieluniu, ponieważ obiekt w Bełchatowie w niedzielę był miejscem rywalizacji biegaczy.

To, podobnie jak nieobecność kapitana Mariusza Wlazłego, nie przeszkodziło gospodarzom szybko narzucić swojego stylu gry. Podopieczni trenera Philippe'a Blaina rozpoczęli spotkanie od pewnego prowadzenia 7:2, a kiedy złapali swój rytm gry, odskoczyli rywalom na 10 punktów (21:11).

Bełchatowianie dominowali w każdym elemencie gry, o czym najlepiej świadczy fakt, że punkt plasowanym uderzeniem zdobył nawet rozgrywający Nicolas Uriarte. Partię efektownym atakiem zakończył zaś Bartosz Kurek.

Łatwe objęcie prowadzenia chyba jednak za bardzo rozluźniło brązowych medalistów ekstraklasy, bo w drugiej odsłonie nie mogli przejąć inicjatywy. Do tego swoją grę znacznie poprawili goście i w efekcie po ataku za antenką Kurka mistrzowie Grecji po raz pierwszy w tym meczu objęli prowadzenie (12:11).

To zdeprymowało bełchatowian, którzy popełnili serię błędów i po zablokowaniu Kurka, wygrywali 20:14. Zryw gospodarzy pozwolił im zmniejszyć starty do dwóch punktów (21:23), lecz nie zdołali już odwrócić losów tego seta.

Trzecia odsłona była wyrównana do stanu 9:8. Później dzięki m.in. skuteczności Artura Szalpuka i Kurka oraz skutecznej grze w bloku gospodarze wyraźnie odskoczyli rywalom (17:10 i 21:11). Ostatni punkt w tej partii - oznaczający awans PGE Skry do fazy grupowej LM - zdobył Srecko Lisinac.

Czwartego seta drużyna gospodarzy grała w zmienionym składzie, ale mimo to tę partię wygrała pewnie 25:17. Pojedynek zakończył blokiem Szalpuk, który został wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania.

PGE Skra po raz jedenasty wystąpi w Lidze Mistrzów. Bełchatowianie będą rywalizowali w niej w grupie D z mistrzem Włoch Azimutem Modena, mistrzem Rumunii SCM Craiova i mistrzem Słowenii ACH Volley Lublana, który w niedzielę po złotym secie wyeliminował francuski Arago de Sete.

Grę w zasadniczej części rozgrywek LM mają zapewnione zespoły mistrza Polski Zaksy Kędzierzyn-Koźle i wicemistrza Asseco Resovii Rzeszów. 


(j.)