Manchester United wygrał mecz na szczycie angielskiej Premierleague. Czerwone Diabły pokonały w Londynie Arsenal 3-1. W lidze włoskiej punkty zgubił AC Milan, który tylko zremisował na San Siro z Livorno 1-1.

Losy meczu na szczycie angielskiej Premierleauge rostrzygnęły się w pierwszej godzinie gry. Najpierw piłkę do własnej bramki wbił bramkarz Arsenalu Manuel Almunia. Chwilę później na 2-0 podwyższył, będący w wyśmienitej formie, Wayne Rooney. Trzecią bramkę na Emirates Stadium zdobył w 52. minucie Park Ji-Sung. Honorową bramkę dla Arsenalu zdobył w końcówce meczu Thomas Vermaelen. Na ławce rezerwowych usiedli polscy bramkarze - Łukasz Fabiański z Arsenalu i Tomasz Kuszczak z Manchesteru United.

Swój mecz dość pewnie wygrał także Manchester City. Podopieczni Roberto Manciniego pokonali ostatni w tabeli Portsmouth 2-0. Bramki zdobyli już w pierwszej połowie Emanuel Adebayor i Vicent Kompany.

W lidze włoskiej zawód swoim kibicom sprawili piłkarze Milanu. W rozegranym na San Siro meczu z Livorno tylko zremisowali 1-1. Jeszcze niedawno wydawało się, że Milan będzie w stanie dogonić prowadzący w tabeli Inter. Tymczasem rosso neri najpierw przegrali derbowy mecz z Interem 0-2, potem odpadli z Pucharu Króla (0-1 z Udinese), a dziś zgubili punkty z ligowym średniakiem. Lider tabeli Inter nie rozegrał swojego meczu. Spotkanie z Parmą zostało przełożone z powodu opadów śniegu. Tymczasem kryzys Milanu wykorzystała Roma. Rzymianie z trudem pokonali Sienę 2-1 i zrównali się z Milanem liczbą punktów. Piłkarze Romy są niepokonani od siedemnastu spotkań.