Siatkarze z Rzeszowa stają przed ogromną szansą. Po pokonaniu w pierwszym meczu CKSA Sofia 3:1 dziś mogą zapewnić sobie awans do drugiej pucharowej rundy Ligi Mistrzów.

Zadanie nie będzie jednak łatwe. Na tym poziomie nie ma słabych drużyn. Najważniejsze to nie zlekceważyć przeciwnika – mówią w Rzeszowie. W pierwszym meczu gracze Asseco Resovii pewnie pokonali Bułgarów, choć w Sofii w pewnym momencie wydarzenia sportowe zeszły na plan dalszy. Kibice CSKA odpalili race i sędziowie musieli przerwać spotkanie. Europejska Federacja Siatkówki ukarała bułgarski klub grzywną 10 tysięcy euro. Ponadto bułgarscy kibice mają zakaz wstępu na mecz rewanżowy.

 Wicemistrzowie Polski do awansu potrzebują dwóch wygranych setów. Nikt nie ma zamiaru jednak kalkulować. W Rzeszowie zapowiadają walkę o zwycięstwo. Wskazują to także statystki, bo zespół z Sofii w fazie grupowej Ligi Mistrzów przegrał wszystkie wyjazdowe mecze. Nie mamy nic naprzeciw, aby podtrzymał tę passę...

Asseco Resovia w przypadku awansu do następnej rundy, o udział w Final Four zmierzy się ze zwycięzcą pary Trentino BetClic - Knack Randstad Roeselare. Pierwszy mecz wygrali Włosi 3:1. Gospodarzem turnieju finałowego jest Skra Bełchatów, która jest zwolniona z udziału w rundach play off. Mecze finałowe odbędą się 10-11 kwietnia w Łodzi.