W pierwszym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów Bayern Monachium zremisował we Lwowie z Szachtarem Donieck 0:0. Od 75. minuty w niemieckiej ekipie grał Robert Lewandowski. Również remisem, ale 1:1, zakończył się mecz Paris Saint-Germain z Chelsea Londyn.

W pierwszym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów Bayern Monachium zremisował we Lwowie z Szachtarem Donieck 0:0. Od 75. minuty w niemieckiej ekipie grał Robert Lewandowski. Również remisem, ale 1:1, zakończył się mecz Paris Saint-Germain z Chelsea Londyn.

Po zimowej przerwie piłkarze Ligi Mistrzów wznowili rozgrywki i zaczęli fazę 1/8 finału, ale na wielkie emocje kibice będą musieli jeszcze poczekać. 
W spotkaniu we Lwowie (Szachtar nie gra w Doniecku z uwagi na napiętą sytuację we wschodniej Ukrainie) 34 tysiące kibiców praktycznie nie widziało ciekawych sytuacji podbramkowych. Bayern nie potrafił znaleźć sposobu na mądrze broniącą się ekipę Szachtara, ale rywalom również nie pozwalał na zbyt wiele. Bramkarz Manuel Neuer tylko raz był w opałach, gdy w 25. minucie wypuścił na chwilę piłkę z rąk po strzale z rzutu wolnego Jarosława Rakickiego.

Sytuacja na boisku nie zmieniła się nawet od 65. minuty - wówczas drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył doświadczony Hiszpan Xabi Alonso. Grający w osłabieniu Bawarczycy wcale nie zamierzali się bronić, ale wciąż nie mieli pomysłu na sforsowanie defensywy rywali. Na ostatni kwadrans wszedł Lewandowski, jednak rzadko dochodził do piłki. Raz, w trudnej sytuacji, nie doszedł do niej, będąc blisko bramki.
Gole - oba po strzałach głową - padły natomiast w stolicy Francji, gdzie piłkarze PSG podejmowali jednego z faworytów, Chelsea Londyn. Do przerwy goście prowadzili 1:0 dzięki akcji... trzech obrońców. Najpierw dośrodkował John Terry, podanie bardzo efektownie przedłużył piętą Gary Cahill, a akcję wykończył Branislav Ivanovic.

Paryżanie, z byłym graczem Chelsea Davidem Luizem w składzie, wyrównali w 54. minucie po strzale Edinsona Cavaniego. Bliżej zwycięstwa byli gospodarze, ale znakomicie w bramce londyńczyków spisywał się Thibaut Courtois. "Bez tego bramkarza łatwo byśmy dzisiaj wygrali" - powiedział tuż po meczu David Luiz przed kamerami telewizyjnymi.

Oba zespoły trafiły na siebie w ćwierćfinale poprzedniej edycji LM, wówczas po zaciętej rywalizacji lepsi okazali się piłkarze Chelsea. Wprawdzie na wyjeździe przegrali 1:3, ale u siebie odrobili straty (2:0).
Na środę zaplanowano kolejne dwa mecze: Schalke 04 z broniącym trofeum Realem Madryt oraz FC Basel z FC Porto. "Królewscy" zmierzyli się z ekipą z Gelsenkirchen również w 1/8 finału poprzedniego sezonu. Wówczas podopieczni Carlo Ancelottiego wygrali w Niemczech 6:1, a w rewanżu, który był już praktycznie formalnością, zwyciężyli 3:1.

Starciem dobrych znajomych będzie także konfrontacja Manchesteru City z Barceloną (pierwszy mecz 24 lutego w Anglii). W minionym sezonie - również w 1/8 finału - górą byli Katalończycy. Na wyjeździe wygrali 2:0, a u siebie 2:1.

Arsenal, w którym Wojciech Szczęsny stracił ostatnio miejsce w składzie na rzecz Kolumbijczyka Davida Ospiny, zagra 25 lutego u siebie z AS Monaco. Piłkarzem "Kanonierów" jest także 17-letni Krystian Bielik.
Dzień wcześniej Borussia Dortmund Łukasza Piszczka i Jakuba Błaszczykowskiego - finalista LM z 2013 roku - zmierzy się w Turynie z liderem włoskiej ekstraklasy Juventusem.
Spotkania 1/8 finału Ligi Mistrzów odbywają się czterech terminach - 17, 18, 24 i 25 lutego. Rewanże rozpoczną się 10 marca.
Finał zaplanowano na 6 czerwca w Berlinie.