Kamil Stoch wygrał konkurs Letniej Grand Prix na skoczni narciarskiej HS 131 w japońskiej Hakubie. Drugi był Dawid Kubacki, który stracił do zwycięzcy 4,3 pkt, a trzeci Japończyk Fumihisa Yumoto. Rafał Śliż uplasował się na szóstym miejscu. Stefan Hula był dwunasty, a Maciej Kot trzynasty.

Podobnie jak wczoraj, na podium znalazło się dwóch podopiecznych trenera Łukasza Kruczka z tą tylko różnicą, że na lepszych miejscach. Trzech kolejnych polskich skoczków znalazło się w czołowej szóstce (podobnie jak Japończyków).

Konkurs przebiegał pod dyktando Kamila Stocha, który wyprzedził Dawida Kubackiego o ponad cztery punkty. Trzeci w konkursie Japończyk Fumihisa Yumoto stracił do triumfatora aż 15,8 pkt. Znakomicie w ostatnim z japońskich konkursów spisał się Rafał Śliż. Przez dłuższy czas prowadził i ostatecznie przegrał tylko z pięcioma skoczkami, w tym z dwoma z ekipy Polski. Śliż i Stoch jako jedyni, w drugiej serii przekroczyli granicę 130 m. Pierwszy lądował na 131, a drugi pół metra bliżej.

Po pierwszej serii konkursu, w którym startowało 43 zawodników, Stoch (zwycięzca zawodów w Wiśle) po skoku na 129,5 m wyprzedzał Kubackiego, który skoczył 129 m, o 0,8 pkt. Trzecią lokatę z notą 135 pkt za skok na 127 m okupował Japończyk Shohei Tochimoto. Stefan Hula był ósmy, Maciej Kot jedenasty, a Rafał Śliż dwunasty. Ze znanych zawodników awansu do czołowej trzydziestki nie zdołali zdobyć: Austriak Andreas Strolz oraz Niemcy Maximilian Mechler i Georg Spaeth.

Jednym pięciu arbitrów był Marek Siderek. Rekord obiektu w konkursach LGP - 136 metrów należy od 29 sierpnia 2009 roku do Szwajcara Simona Ammanna.

Lider klasyfikacji letniej Grand Prix Japończyk Daiki Ito nie poprawił czwartego miejsca zajmowanego po pierwszej serii (skoczył odpowiednio 124,5 oraz 126,5 m). Po ośmiu konkursach ma 530 punktów i wyprzedza o 150 Adama Małysza, który do Japonii nie pojechał. Trzeci jest nadal Dawid Kubacki, z piątego na czwarte przesunął się Kamil Stoch. Na prowadzeniu w klasyfikacji drużynowej nadal znajdują się Polacy przed Japończykami i Austriakami.