Austriak Felix Grossschartner z ekipy Bora-Hansgrohe wygrał w Mirador del Castillo pierwszy etap wyścigu kolarskiego Dookoła Burgos. Jego kolega klubowy Rafał Majka był zamieszany w kraksę, do której doszło ok. 50 km przed metą, ale finiszował w czołówce.

Felix Grossschartner zaatakował na ostatnim wzniesieniu na 157-kilometrowej trasie. Niewielką przewagę utrzymał aż do "kreski", wyprzedzając o osiem sekund Portugalczyka Joao Almeidę (Deceuninck-Quick Step) oraz mistrza świata z 2018 roku Hiszpana Alejandro Valverde (Movistar).

Najlepszy z kolarzy polskiej grupy CCC, aktualny wicemistrz świata Włoch Matteo Trentin był dziewiąty, tracąc dziesięć sekund. Taką samą stratę poniósł 18. na mecie Rafał Majka, o którego kraksie informowała wcześniej na Twitterze ekipa Bory.

W wypadku, który miał miejsce nieco ponad 50 kilometrów przed metą, najbardziej ucierpieli Sebastian Henao (Team INEOS) oraz Gijs Leemreize. Szczególnie źle wygląda sytuacja młodego Holendra, który, jak informuje Onet, stracił palec w prawej dłoni. Tuż po kraksie 20-latek został zabrany do szpitala.

Dookoła Burgos jest jednym z pierwszych wyścigów etapowych na świecie i pierwszym w Hiszpanii po czteromiesięcznej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa. Obsada bardzo silna - startuje wiele gwiazd światowego peletonu i aż 14 drużyn World Tour.

Pięcioetapowe zawody w prowincji Burgos mają drugą najwyższą kategorię. Pierwszą po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa imprezą cyklu World Tour będzie 1 sierpnia klasyk Strade Bianche, a wyścigiem etapowym - rozpoczynający się 5 sierpnia Tour de Pologne, w którym Majka również ma wystartować.