"Perpetuum mobile z Polski" - tak eksperci z Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) nazwali Justynę Kowalczyk. Znawcy biegów narciarskich są przekonani, że mistrzyni olimpijska jest faworytką do zwycięstwa w Pucharze Świata. Jest dobra we wszystkim i wydaje się, że formę potrafi utrzymać przez cały rok- możemy przeczytać na stronie międzynarodowej federacji.

Specjaliści uważają, że mistrzyni olimpijskiej będą mogły zagrozić jedynie: powracająca po ciężkiej kontuzji Petra Majdic i Marit Bjoergen. Norweżka jednak już przed startem sezonu zdecydowanie zmniejszyła swoje szanse na ostateczne zwycięstwo, bowiem nie wystartuje w prestiżowym i morderczym Tour de Ski.

Na drodze Słowenki może stanąć technika. 31-letnia biegaczka nie jest najlepsza w łyżwie i zbyt ciężka na kończącą Tour de Ski wspinaczkę na Alpe Cermis - ocenili eksperci z FIS-u. Pomimo tego Słowenka, która swój ostatni start zanotowała na igrzyskach olimpijskich w Vancouver, zapowiedziała, że jednym z jej głównych priorytetów w tym sezonie będzie walka o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Pierwsze zawody zostaną rozegrane 20 listopada w szwedzkim Gallivare.