Piłkarze Jagiellonii Białystok pokonali u siebie Cracovię 2:1. Przed rozpoczęciem meczu kontuzji doznałnapastnik gości Dawid Nowak. Zstąpił go Deniss Rakels.
Przez pierwsze 25 minut częściej przy piłce byli goście. Nie mieli oni jednak wielu sytuacji podbramkowych, a gola zdobyli po kuriozalnej akcji. Po prostopadłym podaniu Adama Marciniaka piłka trafiła do Łukasza Zejdlera. Stało się tak po zderzeniu Filipa Modelskiego z Sebastianem Maderą. Piłkę w siatce umieścił Deniss Rakels.
Po stracie gola inicjatywę przejęła Jagiellonia, która przed przerwą miała dwie idealne okazje do wyrównania. W obu "antybohaterem" był Mateusz Piątkowski. W 45. minucie nie potrafił z kilku metrów pokonać Krzysztofa Pilarza, a w doliczonym czasie gry uderzył piłkę w słupek.
Po zmianie stron trwał napór ekipy z Białegostoku. W 56. minucie Rafał Grzyb podał do Macieja Gajosa. Ten wykorzystał złe ustawienie obrońców i z 18 metrów uderzył nie do obrony. W 64. minucie mogło być 2:1, ale po strzale Madery piłka odbiła się od poprzeczki.
Cracovia miała też kilka okazji, aby przechylić losy spotkania na swoją korzyść, jednak gola zdobyli rywale. W 87. minucie wychowanek Hutnika Nowa Huta, Michał Pazdan dopadł piłki, która odbiła się od słupka i umieścił ją w siatce.
Copyright © 1999-2022 RMF24.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu