Hamilton, Massa czy Kubica…? Niedzielny wyścig o Grand Prix Chin na torze w Szanghaju może rozstrzygnąć o mistrzostwie świata kierowców w Formule 1. Będzie to przedostatnia eliminacja tegorocznych MŚ, sezon zakończy GP Brazylii 2 listopada.

Najbliżej zwycięstwa jest Lewis Hamilton z McLaren-Mercedes, który zgromadził 84 punkty. Ale po niedzielnym wyścigu o Grand Prix Japonii przewaga Brytyjczyka nad Brazylijczykiem Felipe Massą z Ferrari zmalała do pięciu punktów. Hamilton po słabym występie i karze przymusowego przejazdu aleją serwisową zajął na torze Fuji 12. miejsce, a Massa był ósmy. Najlepiej z trójki pretendentów do tytułu wypadł Kubica - był drugi. W ten sposób powiększył tegoroczny dorobek do 72 pkt.

Przed rokiem w GP Chin najlepszy był Kimi Raikkonen z Ferrari. Fin nie obronił w tym sezonie tytułu mistrza świata, a szansę na powtórkę ubiegłorocznego sukcesu stracił w niedzielę - traci do Brytyjczyka 21 punktów (dwa zwycięstwa to 20 pkt). Zwyżka formy Alonso, dwukrotnego mistrza świata (2005-06), pokrzyżowała szyki Hamiltonowi i Massie, którzy wyraźnie nie radzą sobie z rosnącą presją. W niedzielę ich bezpardonowa walka na torze o odległą pozycję w wyścigu omal nie zakończyła się kolizją.

Brazylijczyk wypchnął rywala na pobocze, za co został ukarany przez sędziów przejazdem przez "pit line". W ubiegłym sezonie Hiszpan był w GP Chin drugi, za Raikkonenem, a tuż przed Massą, natomiast do mety nie dojechali Kubica i Hamilton.

Chociaż miejsca na podium rywalizacji konstruktorów mają zapewnione McLaren-Mercedes, Ferrari i BMW-Sauber, to wciąż niewiadomą jest ostateczna kolejność na tych pozycjach. Trzecie miejsce Raikkonena w GP Japonii pozwoliło Ferrari, z dorobkiem 142 punktów, objąć prowadzenie w MŚ z siedmiopunktową przewagą nad brytyjskim teamem (135 pkt). Jednak wciąż w tej walce liczy się BMW-Sauber, które zgromadziło 128 pkt. W niedzielę kierowcy po raz piąty wystąpią w Szanghaju, który zadebiutował w kalendarzu Formuły 1 w 2004 roku. W niedzielę kierowcy będą mieli do pokonania dystans 305,066 km, czyli 56 okrążeń po 5451 m.