Rozgrywki Fortuna 1. Ligi wchodzą w decydującą fazę. Do końca sezonu pozostały już tylko trzy ligowe kolejki, ale ciągle nie znamy nawet jednego zespołu, który awansuje do Ekstraklasy. Niewiadomą jest także skład baraży, które wyłonią ostatnią drużynę z promocją do wyższej ligi oraz komplet spadkowiczów. Emocji zatem nie zabraknie.

Względy spokój wydaje się mieć już lider tabeli czyli Podbeskidzie Bielsko-Biała. "Górale" mają 6 punktów przewagi nad 3. miejscem w tabeli, które oznacza baraże. Zatem awans do Ekstraklasy wydaje się już być na wyciągnięcie ręki. Szczególnie, że Podbeskidzie ostatnio punkty gromadzi regularnie. Za plecami lidera emocje są jednak ogromne.

Wiceliderem jest Stal Mielec, która wieczorem zagra z Chrobrym Głogów. Stal w ostatnich dwóch meczach zdobył zaledwie punkt, a trener Dariusz Marzec powiedział otwarcie: "Zachowujemy się jak frajerzy. Mamy cel, który zaczyna się nam wymykać". Dwa punkty do mieleckiej drużyny traci Warta Poznań, która niedawno zanotowała dwie porażki z rzędu. Po ostatnich wpadkach Stali nadzieja na bezpośredni awans jednak odżyła. O 18:10 Warta podejmie GKS Tychy. Wydaje się, że pomiędzy tymi drużynami rozegra się kwestia awansu, ale na potknięcia Warty i Stali czeka czwarty w tabeli Radomiak. Obecnie traci 5 punktów do miejsca dającego awans. Szanse więc już niewielkie. Zespół z Radomia na pewno jednak zagra w barażach. Zajmie w nich miejsce zapewne także Stal lub Warta. Kto jeszcze?

To pytanie niezwykle trudne, bo 5. w tabeli Miedź Legnica ma tylko 4 punkty przewagi nad 9. GKS-em Tychy. Ścisk w tabeli więc spory i szanse na baraże mają ciągle Bruk-Bet Termalica Nieciecza, Puszcza Niepołomice czy Chrobry Głogów. Teoretycznie nie można skreślać Sandecji Nowy Sącz, która ma 5 punktów mniej od klubu z Niecieczy, który zajmuje obecnie 6., ostatnie barażowe miejsce w tabeli. Sandecja jednak głównie musi bronić się przed spadkiem. Kilka dni temu w klubie wymieniono trenera. Tomasza Kafarskiego zastąpił duet Marcin  Jałocha, Piotr Świerczewski. Sandecja pod wodzą nowych szkoleniowców pokonała Stal.

Z ligi na pewno spadają Wigry Suwałki a krok od spadku dzieli także Chojniczankę Chojnice. Ostatniego spadkowicza poznamy zapewne po ostatniej, ligowej kolejce. 10. w tabeli Sandecja ma 40 punktów. GKS Bełchatów, Stomil Olsztyn i Odra Opole po 39. GKS Jastrzębie, OIimpia Grudziądz i Zagłębie Sosnowiec po 38. W tym gronie kryje się zapewne ostatni spadkowicz. Wydaje się, że najbliżej utrzymania w tym gronie jest Odra, bo nie przegrała żadnego z pięciu ostatnich spotkań i dzięki temu wydostała się ze strefy spadkowej. Jastrzębianie mają na koncie pięć kolejnych porażek. Olimpia przegrała cztery ostatnie spotkania. Punkt w czterech meczach wywalczyło Zagłębie Sosnowiec. Postawa tej drużyny to negatywna niespodzianka sezonu. W składzie są przecież znani ekstraklasowcy, czy byli reprezentanci kraju jak Szymon Pawłowski, Patryk Małecki, Piotr Polczak, Tomasz Hołota, Bartłomiej Babiarz oraz Rafał Grzelak. A Fabian Piasecki jest aktualnie najlepszym strzelcem 1. Ligi, choć 15 bramek w 31 spotkaniach nie rzuca na kolana. Spadek Zagłębia, którego nie można wykluczyć będzie sensacją. Piłkarze z Sosnowca mają przed sobą mecze z Wigrami, Stalą i Chojniczanką.

Sezon zasadniczy zakończy się 25 lipca. Później cztery drużyny rozpoczną walkę w barażach o Ekstraklasę. Półfinały już 28 lipca. Finał trzy dni później. To będzie zatem wycieńczająca walka o awans.